Niels Kristian Iversen: Nieźle punktuję, nawet gdy mam gorszy dzień

Ziemowit Ochapski

Niels Kristian Ivesrsen w sobotę uczynił ważny krok ku powrotowi do cyklu Grand Prix. Duńczyk z dorobkiem 10 punktów zajął czwarte miejsce w rundzie kwalifikacyjnej Indywidualnych Mistrzostw Świata 2012 w Divisovie i awansował do półfinału eliminacji do przyszłorocznej serii.

Zawody w Czechach wygrał Martin Vaculik przed Maciejem Janowskim oraz Magnusem Zetterstroemem. Turniej odbywał się w niemal ekstremalnych warunkach. - To było wodne piekło, ponieważ deszcz lał jak z cebra - powiedział Iversen.

Zmagania w Divisovie były jedną wielką loterią, ale na szczęście udział w półfinale wywalczyło aż dziewięciu najlepszych uczestników rywalizacji. - Gdy zaczęło padać, to wkradło się troszkę nerwowości. Po trzech wyścigach miałem na koncie 7 oczek, a w dwóch ostatnich gonitwach jechałem z zewnętrznych pól, więc łatwo nie było - dodał "PUK".

Niespełna 29-letni Duńczyk jest w tym sezonie silnym ogniwem Caelum Stali Gorzów Wielkopolski i ma nadzieję, że stabilna forma pomoże mu w osiąganiu dobrych wyników na arenie międzynarodowej. - Moja forma jest na tyle stabilna, że całkiem nieźle punktuję, nawet gdy mam gorszy dzień. Wierzę, że jak wzniosę się na szczyt swoich możliwości, to będzie jeszcze lepiej - zakończył Iversen.

Przypomnijmy, że Niels Kristian Iversen został powołany przez menadżera reprezentacji Danii do kadry na lipcowe zmagania o Drużynowy Puchar Świata.

IMG_7064.jpg
Niels K. Iversen jest w tym roku w zaskakująco dobrej dyspozycji


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl