Jarosław Dymek dla SportoweFakty.pl: Przed nami spore wyzwanie
W najbliższą niedzielę PGE Marma Rzeszów podejmie Dospel CKM Włókniarz Częstochowa. Jest to jedno z najciekawiej zapowiadających się spotkań w tej kolejce.
Oba zespoły rozpoczęły rozgrywki od zwycięstw. Częstochowianie pokonali na własnym torze składywęgla.pl Polonię Bydgoszcz 47:42, natomiast rzeszowianie zwyciężyli w Gorzowie tamtejszą Stal w stosunku 48:42.
Dospel Włókniarz do starcia w stolicy Podkarpacia będzie przygotowywać się między innymi w Ostrowie. - W czwartek potrenujemy w krajowym zestawieniu na torze w Częstochowie, natomiast w piątek jedziemy się pościgać z kolegami z Ostrowa. W Ostrowie również stawimy się w krajowym składzie, dodatkowo wzmocnionym Grigorijem Łagutą - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl menadżer Lwów, Jarosław Dymek. W treningach zabraknie Michaela Jepsena Jensena, który przygotowuje się indywidualnie w Danii oraz oczywiście Emila Sajfutdinowa, przed którym w sobotę Grand Prix Europy na torze w Bydgoszczy.
Częstochowska drużyna w przerwie zimowej została wzmocniona. Jarosław Dymek wierzy, że jego podopieczni zaprezentują w niedzielę cały swój potencjał. - Szansę Włókniarza upatruję w naszym składzie i doświadczeniu zawodników, którzy się w nim znajdują. Mamy zawodników, których stać na bardzo dużo i mam nadzieję, że pełnię swoich możliwości pokażą na torze w Rzeszowie - stwierdził.
Jak już wyżej wspomnieliśmy, rzeszowianie zwyciężyli w minioną niedzielę w Gorzowie. Dymek nie chciał indywidualnie wyróżniać swoich najbliższych rywali. Menadżer Lwów zapewnił, że prowadzona przez niego ekipa przystępuje maksymalnie skupiona do każdego spotkania. - Obawiam się zawodników z numerami od 9 do 15. W skrócie, cała rzeszowska drużyna jest silna. PGE Marma posiada zawodników ekstraligowych, którzy na swoich kontach mają wiele sukcesów oraz doświadczenia. Nie można jednoznacznie wskazać, że ten jest do objechania, natomiast tego to się na pewno nie doścignie. Gdyby wszystko dało się tak ułożyć, to można byłoby kolejność każdego wyścigu ustalać przed jego rozpoczęciem. Na tym polega piękno sportu, że sport kocha sprawiać niespodzianki. Nikogo nie lekceważymy. Tak samo, jak nie lekceważyliśmy Polonii Bydgoszcz, tak też jest w przypadku całej drużyny rzeszowskiej i każdego innego zespołu. Do każdego meczu podchodzimy z jednakową koncentracją i szacunkiem - zakończył.
Początek niedzielnego meczu zaplanowano na godzinę 18:30.
Oglądaj TAURON Speedway Euro Championship tylko w TVP Sport -->>