Borys Miturski: Mam braki sprzętowe

Dawid Bilski

Dla Borysa Miturskiego sezon 2013 będzie trzecim w gronie seniorów. Przed żużlowcem dużo pracy, aby okazał się on lepszy od ubiegłorocznego.

23-latek w piątek odjechał w roku bieżącym pierwsze zawody. Wystąpił w częstochowskim zespole w treningu punktowanym z ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia Ostrów Wielkopolski. W czterech biegach wywalczył 2 punkty. Zaimponował dobrymi startami w dwóch pierwszych biegach, jednak na trasie tracił dobre pozycje. - Bardzo się cieszę, że mogłem uczestniczyć w tych zawodach. Nie mam zbyt dużego budżetu i było widać u mnie braki sprzętowe. Poskładałem stare silniki, które mam nadzieję, że coś pojadą - mówi Borys Miturski.

- Borys wcześniej nie miał możliwości startowania spod taśmy. Był z nami Krsko, później trenował indywidualnie. Jak na tak długą przerwę zaprezentował się przyzwoicie - ocenił Jarosław Dymek, menedżer Dospelu Włókniarza.

Miturski do zakończenia wieku juniora reprezentował barwy swojego macierzystego klubu. Następnie trafił do drugoligowych klubów z Krakowa i Krosna. Tylko z występów w tym pierwszym przed dwoma laty mógł być zadowolony. Zimą podpisał kontrakt z klubem spod Jasnej Góry. Zawodnik legitymujący się KSM-em o wysokości 2,50 dla każdej z lig nie ma aktualnie zbyt większych szans, na to, że w najbliższej przyszłości może włączyć się do walki o miejsce w drużynie Dospelu Włókniarza. Jeśli pojawią się oferty będzie chciał startować na niższym szczeblu. - Najpierw muszę dojść do jakiegoś odpowiedniego poziomu. Do tego potrzebnych mi jest jak najwięcej treningów na różnych bo na razie jest kiepsko - powiedział Miturski.

Borys Miturski potrzebuje jak najwięcej trenigów by dojść do dobrej dyspozycji

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl