Robert Terlecki: To dopiero początek zabawy

Dawid Borek

Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk bardzo udanie rozpoczęło sezon. Podopieczni Stanisława Chomskiego wygrali cztery mecze z rzędu, co daje im 1. miejsce w ligowej tabeli.

W ostatnią niedzielę żużlowcy Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk pokonali w Grudziądzu miejscowy GKM 48:42. Warto zaznaczyć, że drużyna pod wodzą Roberta Kempińskiego wydaje się być głównym rywalem gdańszczan w walce o awans do ENEA Ekstraligi. - Po tym meczu mogę co prawda powiedzieć, że jestem w siódmym niebie, ale zachowuję przy tym dużo pokory. Bardzo się cieszę, że po czterech meczach mamy komplet punktów, ale przed nami kilkanaście kolejnych spotkań. Poza tym nie do końca zgadzam się ze stwierdzeniem, że GKM to nasz najtrudniejszy rywal w walce o awans; są jeszcze zespoły z Lublina czy Ostrowa. To dopiero początek zabawy - powiedział Robert Terlecki w rozmowie z trojmiasto.sport.pl.

- Efekt sportowy jest oczywiście ważny, ale ja muszę też bardzo dokładnie pilnować finansów, a przy tym wszystkim chcemy też maksymalnie zadbać o rozwój naszej młodzieży. Dzięki temu, że w meczu z Kolejarzem Rawicz nie pojechał Thomas H. Jonasson, szansę debiutu dostał Patryk Beśko. Pokazał się z bardzo dobrej strony, zadowoleni byli też kibice, którzy zobaczyli na torze swojego chłopaka, a na dodatek nie musieli oglądać meczu do jednej bramki. Naprawdę nie zależy mi na tym, aby zespół wygrywał spotkania różnicą 40 punktów, bo cierpi na tym atrakcyjność zawodów i - co oczywiste - finanse klubu. Na szczęście w zespole panuje świetna atmosfera, zawodnicy są świadomi wszystkich uwarunkowań, więc niewykluczone, że takie sytuacje jak rezygnacja Jonassona z meczu na rzecz juniora będą się powtarzały - dodał prezes gdańskiego klubu.

źródło: trojmiasto.sport.pl
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl