Greg Hancock uwielbia tor w Kopenhadze. "Trzeba być dobrym technicznie"

Dawid Borek

W najbliższą sobotę odbędzie się turniej Grand Prix w Kopenhadze. Tor na stadionie Parken bardzo odpowiada Gregowi Hancockowi.

- Kopenhaga to trudne miejsce. Musisz bardzo dobrze umieć jeździć na motocyklu, szczególnie pod względem technicznym. Na Parken nie liczy się tylko odkręcenie do końca manetki gazu i posiadanie najlepszego silnika - ocenił Greg Hancock.

Sztuczny tor w stolicy Danii ma długość zaledwie 285 metrów. - Odpowiada mi taka specyfika, gdy więcej zależy od techniki zawodnika, niż po prostu nadzieja, że jak najlepiej pojedzie silnik. Kocham ciasne zakręty, manewrowanie motocyklem i mam nadzieję, że turniej w Kopenhadze będzie dla mnie bardzo udany - dodał Amerykanin.

"Herbie" odzyskuje formę po groźnym upadku w Bydgoszczy. - Po upadku wszystko już zmierza w dobrym kierunku. Jestem coraz bardziej zgrany ze sprzętem - jesteśmy jednością. Gdy nie jesteś zgrany z motocyklem, to walczycie między sobą. Z każdymi zawodami idzie mi coraz lepiej. Początek sezonu nie poszedł po mojej myśli, ale moim planem jest zakończenie sezonu z przytupem - to główny cel. Chcę być najwyżej jak się tylko da - zakończył Hancock.

źródło: speedwaygp.com


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl