Powrócił temat organizacji europejskiej ligi wyścigów motocyklowych na lodzie
Rosjanie nie chcą dłużej kisić się we własnym sosie i chcą pomóc w rozwoju europejskiego ice speedway'a. Tym samym chcą zyskać godnych siebie rywali. Inicjatywa wyszła od dwukrotnego mistrza świata.
Rosjanie chcą rozwijać wyścigi motocyklowe na lodzie, dyscyplinę, w której od dziesiątek lat nie mają sobie równych. Najwyraźniej coraz bardziej tęsknią do czasów, gdy niemieccy i szwedzcy zawodnicy potrafili być dla nich konkurentami i stawali na podium mistrzostw świata.
Mimo powszechnych finansowych niedostatków, ice speedway w Rosji ma się dobrze. Funkcjonują dwie siedmiozespołowe ligi, juniorzy muszą rozgrywać eliminacje, by dostać się do krajowego finału, a seniorzy zazwyczaj okupują wszystkie stopnie podium w międzynarodowej rywalizacji. Co mamy na drugim biegunie? Najlepsi "nie-Rosjanie" mają po 40 i więcej lat. Przykładów takich jak Franz Zorn, Stefan Svensson czy Gunther Bauer można by wypisać więcej.
Idea organizacji europejskich rozgrywek pojawiała się już wcześniej. Teraz powrócił do niej dwukrotny (1979, 1980) indywidualny mistrz świata Anatolij Bondarenko. Były reprezentant Rosji, który po zakończeniu kariery był wieloletnim szkoleniowcem Mega-Łady Togliatti od lat kursuje między Rosją a Niemcami, gdzie znalazł swój drugi dom.
Warto zauważyć, że pomysł spotkał się już z zainteresowaniem wielu osób silnie związanych z zimową odmianą motocyklowego ścigania. Do grupy przyłączyli się między innymi Dmitrij Chomicewicz, Jouni Seppanen, Tomi Tani, Charly Ebner, a także działacze ze Szwecji, Holandii i Niemiec, w tym dyrektor tradycyjnego, berlińskiego turnieju Ice Speedway Challenge.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>