Janusz Ślączka: Klindt ma nad Nichollsem tę przewagę, że wygrywał starty
Po odwołaniu kolejnego treningu punktowanego, PGE Marma rozpocznie sezon ligowy bez przetarcia z rywalami na swoim torze. - Taka wypadła pogoda, mówi się trudno - twierdzi Janusz Ślączka.
W niedzielę PGE Marma Rzeszów zainauguruje rozgrywki Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Żurawie do meczu z Orłem Łódź przystąpią jednak bez choćby jednego treningu punktowanego rozegranego na swoim torze. W piątek miało dojść, do starcia z KantorOnline Włókniarzem Częstochowa, ale zły stan nawierzchni pokrzyżował plany obydwu zespołów. - Taka wypadła pogoda, mówi się trudno. Cieszy, że przynajmniej potrenowaliśmy. Pojechaliśmy jeden sparing na wyjeździe, ale szkoda, że nie jeździliśmy u siebie. Tak wyszło, nie mieliśmy na to wpływu - powiedział Janusz Ślączka.
"Hot Scott" w piątek po raz pierwszy w tym sezonie trenował na Stadionie Miejskim w Rzeszowie. Czy dla Anglika to wystarczające przetarcie przed zbliżającym się meczem ligowym? - To jest doświadczony zawodnik, on jeździ bardzo dobrze. Klindt ma tę przewagę, że wygrywał z Nichollsem starty. Ostateczna decyzja zostanie podjęta w sobotę - zakończył Ślączka.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.