Koniec sezonu dla GKM-u. Rafał Okoniewski: Nie myślę jeszcze o przyszłym roku
GKM Grudziądz przegrał batalię z Orłem Łódź o finał Nice Polskiej Ligi Żużlowej i zakończył starty w tegorocznych rozgrywkach. Bezsprzecznym liderem pomorskiej ekipy był Rafał Okoniewski.
Podopieczni Roberta Kempińskiego wygrali w środę z Orłem Łódź 47:43, ale nie odrobili strat z pierwszego wyjazdowego spotkania i marzenia o ENEA Ekstraliga muszą odłożyć jeszcze co najmniej na rok. - Myślę, że poniekąd zabrakło nam szczęścia. Orzeł też był dobrze dysponowany i tak to się wszystko niekorzystnie dla nas ułożyło. To jest sport - raz się wygrywa, raz się przegrywa. Początek sezonu mieliśmy bardzo kiepski, później było już dużo lepiej. Szkoda, że zabrakło czegoś w decydującym momencie, bo mieliśmy wynik z dołu do góry i tego celu nie udało się osiągnąć. To boli najbardziej - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl, Rafał Okoniewski.
Po perturbacjach związanych z przynależnością klubową, wychowanek Polonii Piła dołączył w trakcie sezonu do grudziądzkiej drużyny. Od tego momentu GKM zaczął piąć się w górę tabeli, a Okoniewski był głównym autorem zwycięstw żółto-niebieskich. - Po prostu pomogłem troszeczkę tej drużynie, ale liczy się wynik zespołu. Każdy się stara i ciągnie wynik, żeby był jak najlepszy. W pewnym momencie się odnaleźliśmy, ale na koniec czegoś zabrakło - stwierdził "Okoń".
Po niezwykle udanym sezonie senior pomorskiej ekipy nie będzie z pewnością narzekał na brak ofert z innych klubów. Okoniewski podkreśla jednak, że na kluczowe przemyślenia jest jeszcze za wcześnie. - Szczerze mówiąc nie myślę jeszcze o przyszłym roku. Chcieliśmy awansować do finału i byliśmy nastawieni na odrobienie tych sześciu punktów. Liczyliśmy na to, że będziemy walczyć dalej, także za wcześnie na jakiekolwiek przemyślenia.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>