- Miniony sezon nie był idealny w moim wykonaniu. Nie można powiedzieć, że wszystko przebiegało po mojej myśli. Cieszę się jednak, że mogłem regularnie startować. Nie ukrywam, że było to dla mnie bardzo ważne. Różnie mi wychodziło, ale z pomocą sponsorów dawałem jakoś radę. Przy okazji chciałbym bardzo podziękować wszystkim firmom, które mnie wspierały - powiedział specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl Marcin Liberski.
Zawodnik nie ukrywa, że chciałby nadal startować w barwach Orła Łódź. - Kwestia mojej przynależności klubowej wyjaśni się już wkrótce. Nie ukrywam jednak, że chciałbym jeździć nadal w Łodzi. W tej chwili trwają rozmowy. Wydaje mi się, że spędzenie przyszłego roku, który będzie dla mnie pierwszym w gronie seniorów, w drugiej lidze byłoby dobrym rozwiązaniem - tłumaczy żużlowiec.
Liberski nie ma obaw, że nie odnajdzie się w gronie seniorów. Zawodnik przyznaje, że nowe realia mobilizują go do jeszcze cięższej pracy. - Powiem szczerze, że nie mam żadnych obaw. Nowa sytuacja jeszcze bardziej mnie mobilizuje. Zamierzam walczyć. Zrobię wszystko, żeby być jak najlepiej przygotowanym do ligowej rywalizacji - zapowiada wychowanek ostrowskiego klubu.
Na jakim etapie są rozmowy Liberskiego z łódzkim klubem? - Powiem szczerze, że są na bardzo zaawansowanym etapie. W zeszłym tygodniu odbyliśmy bardzo konkretne i rzeczowe negocjacje - tłumaczy zawodnik, który w nadchodzącym sezonie zamierzam startować również w angielskiej Premier League. - W tej chwili jest za wcześnie, żeby stawiać sobie jakieś sprecyzowane cele. Dopiero zakończył się ubiegły sezon. Na pewno jednak poprzeczka zostanie zawieszona wysoko. Jeżeli chodzi o ligi zagraniczne, to wszystko idzie w dobrym kierunku. Szukam klubu w lidze angielskiej i jestem dobrej myśli. Wydaje mi się, że uda mi się znaleźć drużynę w Anglii. Dodam tylko, że zamierzam startować w Premier League - zakończył.