WP SportoweFakty / Mateusz Domański / Na zdjęciu: Bartosz Smektała

IMŚJ: Znajomość toru nie wystarczy

Dawid Borek

Bartosz Smektała oraz Dominik Kubera są stawiani w roli głównych kandydatów do zwycięstwa podczas drugiej rundy IMŚJ w Lesznie. Znajomość tamtejszego toru będzie ich ogromnym atutem. Z drugiej strony Maksym Drabik też uwielbia się tam ścigać.

Bartosz Smektała oraz Dominik Kubera to wychowankowie Fogo Unii Leszno. Obaj swoje pierwsze żużlowe kroki stawiali właśnie na stadionie im. Alfreda Smoczyka. Mimo że Smektała jest bardziej utytułowanym zawodnikiem, w tym sezonie to Kubera prezentuje wyższą formę na miejscowym torze. Różnice między reprezentantami Polski są jednak nieznaczne. Podczas spotkań PGE Ekstraligi, które odbyły się w Lesznie, Dominik Kubera zdobywał średnio 1,667 punktu na bieg, a Bartosz Smektała 1,579 oczka.

Obaj udanie rozpoczęli zmagania w tegorocznym cyklu Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Wicemistrz Europy do lat 21 z 2017 roku wywalczył 17 punktów i obecnie zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji przejściowej cyklu, tracąc do prowadzącego Maksyma Drabika trzy punkty. W Daugavpils, Kubera uzbierał natomiast 12 oczek i w tym momencie, do miejsca medalowego brakuje mu pięciu punktów.

Smektała wraz z Robertem Lambertem stawiany jest w roli głównego kandydata do odebrania Drabikowi tytułu zdobytego przed rokiem. Od początku tego sezonu zawodnik reprezentacji Polski podkreśla, że postawił przed sobą bardzo konkretny cel.

- Chcę zostać Indywidualnym Mistrzem Świata Juniorów. Kolejna runda odbędzie się na moim domowym torze w Lesznie, jednak to nic nie znaczy. Każdy dzień jest inny i zawsze trzeba być przygotowanym jak najlepiej do zawodów. Jeśli wszystko będzie na spokojnie, to w Lesznie nie powinny spotkać mnie problemy - mówi Bartosz Smektała.

ZOBACZ WIDEO Warunki na torze w Gdańsku coraz bardziej sprzyjają walce. Będzie dużo emocji na PGE IMME?
 
Pomimo faktu, że za miejscowymi zawodnikami stoi ogromny atut w postaci znajomości tamtejszego toru, kandydatem do zwycięstwa pozostaje wciąż panujący obrońca tytułu sprzed roku - Maksym Drabik. Ten świetnie rozpoczął marsz ku obronie tytułu mistrzowskiego, jednak jak sam podkreśla, zdobycie drugiego złota IMŚJ z rzędu nie jest jego głównym celem na ten sezon.

- Całkowicie odbiegam myślami od parcia na tytuł. Koncentruje się na najbliższych zawodach, a o reszcie na razie nie myślę - komentuje Drabik.

Reprezentant Polski w tym sezonie nie miał jeszcze okazji do startów na stadionie im. Alfreda Smoczyka, jednak jego poprzednie występy na tym obiekcie są imponujące. W meczu PGE Ekstraligi, który odbył się 5 maja 2017, Drabik zdobył 13 punktów w pięciu startach. W tym samym spotkaniu, Smektała zdobył jedno oczko, a Kubera cztery.

- Nie byłem w tym sezonie w Lesznie, nie wiem jak zachowuje się tamtejsza nawierzchnia. Podczas treningu przed zawodami będziemy szukać odpowiednich ustawień - dodaje Indywidualny Mistrz Świata Juniorów z 2017 roku.

Druga runda IMŚJ w Lesznie odbędzie się w niedzielę a jaj początek zaplanowano na godzinę 18:45 w Lesznie.

Lista startowa:
1. Wiktor Lampart #16 (Polska)
2. Filip Hjelmland #33 (Szwecja)
3. Frederik Jakobsen #41 (Dania)
4. Robert Chmiel #12 (Polska)
5. Nick Skorja #98 (Slowenia)
6. Bartosz Smektała #6 (Polska)
7. Maksym Drabik #1 (Polska)
8. Patrick Hansen #124 (Dania)
9. Daniel Bewley #99 (Wielka Brytania)
10. Filip Hajek #165 (Czechy)
11. Andreas Lyager #114 (Dania)
12. Robert Lambert #505 (Wielka Brytania)
13. Joel Kling #693 (Szwecja)
14. Daniel Kaczmarek #4 (Polska)
15. Davis Kurmis #15 (Łotwa)
16. Dominik Kubera #8 (Polska)
17. Szymon Szlauderbach (Polska)
18. Wiktor Trofimow (Polska)
Oglądaj TAURON Speedway Euro Championship tylko w TVP Sport -->>

< Przejdź na wp.pl