WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Sparta - Unia. Max Fricke i Janusz Kołodziej na pierwszym planie.

Żużel. Te zmiany mogą wstrząsnąć transferowym rynkiem. PZM szykuje nam prawdziwą bombę

Dariusz Ostafiński

Okrojenie składów drużyn PGE Ekstraligi do sześciu zawodników lub wprowadzenie pod numery 6,7 (lub 14, 15) zagranicznego juniora - jedną z tych zmian planuje już w tym roku PZM, główny udziałowiec Ekstraligi Żużlowej.

W trakcie finału PGE Ekstraligi we Wrocławiu doszło do spotkania i dyskusji najważniejszych osób w polskim żużlu. Panowie działacze, był w tym gronie m.in. honorowy prezes PZM Andrzej Witkowski, szef Betard Sparty Wrocław Andrzej Rusko czy wieloletni działacz związku Andrzej Grodzki, rozmawiali o pilnej potrzebie wprowadzenia regulaminowych zmian. Raz, z powodu kurczącego się rynku polskich juniorów. Dwa, z racji finansowych żądań żużlowców w zasadzie mrożących rynek transferowy. Wniosek, jaki został wyciągnięty, był taki, że trzeba na szybko wprowadzić regulację, która przewróci wszystko do góry nogami.

Plan jest taki, by jeszcze przed otwarciem w listopadzie okna transferowego wprowadzić jedną z dwóch zmian. Chodzi o umożliwienie startu zagranicznego juniora pod numerami 6, 7 (lub 14, 15). Druga opcja to okrojenie składów drużyn PGE Ekstraligi do sześciu zawodników.

Żużel: Falubaz szykuje trzy zmiany. Lindbaeck i Kvech już są

Pierwsza zmiana miałaby być odpowiedzią na kurczący się rynek polskich młodzieżowców. Praktycznie nie ma w czym wybierać. Mocną dwójkę ma Speed Car Motor Lublin, ale pozostali, włącznie z Fogo Unią Leszno (wiek juniora skończył Bartosz Smektała) mogą mieć kłopoty. Poza wszystkim w PZM myślą o szerszym otwarciu furtki dla młodych i zdolnych zawodników zagranicznych (uchyleniem drzwi był przepis o rezerwowym). Od jednego z ważnych działaczy słyszymy, że w IMŚJ nie ma Szwedów i jest tylko jeden Brytyjczyk. Tym krajom trzeba impulsu, być może także polskich pieniędzy, by umożliwić żużlowcom stamtąd rozwój.

Gdy o idzie o zmniejszenie składu, to możliwym rozwiązaniem jest zmniejszenie liczby seniorów. W tym zabiegu chodzi głównie o zbicie kosztów. Teraz jest tak, że wielu zawodników robi objazd po Polsce, zbiera oferty, a potem idzie do obecnego pracodawcy z prośbą o podwyżkę. Zmiana sprawiłaby, że na rynek trafiłoby ośmiu zawodników, którzy musieliby się bić o miejsce pracy i nie mogliby stawiać żądań.

Czytaj także: Ostafiński wybrał najlepszych w sezonie 2019

Do 15 października kluby mają przesłać do PZM pisma z pomysłami na zmiany. Jeśli większość będzie za tym, żeby wywrócić regulamin do góry nogami, wówczas można się spodziewać, że jedna z dwóch opisanych przez nas opcji zostanie wprowadzona w życie.

ZOBACZ WIDEO: Nie zabrakło świetnych wyścigów! Zobacz kronikę ostatniej rundy PGE Ekstraligi! 
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl