WP SportoweFakty / Michał Chęć / Andreas Jonsson.

Żużel. Od trenera po sędziego. Andreas Jonsson ma mnóstwo propozycji

Dawid Borek

Andreas Jonsson po zakończeniu kariery otrzymał mnóstwo propozycji pracy przy żużlu. Póki co były wicemistrz świata podtrzymuje jednak decyzję o odpoczynku od czarnego sportu.

Szwed po ostatnim meczu ligowym Speed Car Motoru Lublin w tegorocznym sezonie PGE Ekstraligi ogłosił, że nie będzie dłużej kontynuował swojej żużlowej kariery. Główny powód: kontuzje. - Już nigdy nie będę w 100 proc. zdrowy. Do końca życia będę odczuwał ból - mówił na gorąco Andreas Jonsson.

Co dalej z byłym już żużlowcem? Andreas Jonsson nie narzeka na nudę, bowiem prowadzi firmę w ojczyźnie. Jeśli jednak postanowi wrócić do czarnego sportu, nie powinien mieć problemów ze znalezieniem nowego zajęcia.

- Po tym, jak ogłosiłem swoją decyzję o zakończeniu kariery, otrzymałem naprawdę dużo różnych propozycji, by wykonywać w różnych miejscach różne funkcje, od trenera po sędziego. To bardzo miłe, choć obecnie nie mam z tym tematem związanych żadnych konkretnych planów - stwierdza Jonsson w rozmowie z motorlublin.com.pl.

Podkreśla, że póki co podtrzymuje decyzję o odpoczynku od czarnego sportu. Chce odpocząć od dyscypliny, której w pełni poświęcał się w ostatnich 25 latach. - Trudno powiedzieć ile minie czasu, zanim zacznę tęsknić za speedway'em. Może nigdy? Zobaczymy - mówi.

Jonsson w Polsce startował od 1999 roku. Reprezentował barwy klubów z Gorzowa, Torunia, Częstochowy, Bydgoszczy, Zielonej Góry, Rybnika i Lublina. Indywidualnie jego największym sukcesem było wicemistrzostwo świata wywalczone w 2011 roku.

Zobacz też:
Żużel. Wegetarianie na motocyklach. Bez mięsa też można być szybkim i skutecznym zawodnikiem
Żużel. Transfer do Speed Car Motoru odbije się Kasprzakowi czkawką? Stal bez trudu obroni jego odejście

ZOBACZ WIDEO Tatę Zmarzlika zżerał ogromny stres. Z nerwów nie potrafił nalać wody do bidonu 
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl