MAJĄ: Nick Skorja (Słowenia), Josh Pickering (Australia), Jewgienij Sajdullin (Rosja), Witalij Kotlar (Rosja), David Pacalaj (Słowacja), Kacper Przybylski.
W tej chwili Wilki posiadają sześciu zawodników z ważnymi kontraktami - pięciu obcokrajowców i młodego wychowanka - Kacpra Przybylskiego. Wydaje się, że największe szanse z tego grona na jazdę ma Josh Pickering. Pod koniec minionego sezonu zadebiutował w lidze i pokazał się z bardzo dobrej strony. Niemniej jednak wiele zależeć będzie m.in. od terminarza brytyjskiej Championship, bo w przyszłym roku Australijczyk nadal będzie ścigał się dla Edinburgh Monarchs, a tam czeka go sporo meczów w weekendy.
Nie bez szans na jazdę jest także Sajdullin, który poczynił widoczne postępy, a ponadto bardzo mu zależy na startach w Polsce. Spory potencjał drzemie w Kotlarze, ale póki co zawodnik nie posiadał wystarczających środków finansowych, żeby zbudować bazę sprzętową w Polsce. Skorja w tym roku pojechał cztery razy dla Wilków, jednak prezentował się w kratkę. Póki co wydaje się, że nie ma dużych szans na stałe miejsce w składzie. Pacalaj to siostrzeniec Martina Vaculika. W tym roku stracił dużą część sezonu ze względu na złamaną nogę. Jego akcje raczej nie stoją wysoko.
Przeczytaj także: Goście najjaśniejszym punktem Wilków. Po Karpowie można było oczekiwać więcej (noty)
Niewykluczone, że kontrakt przedłuży też Andriej Karpow. Ukrainiec ma za sobą średnio udany sezon w Polsce - jeździł bardzo dobrze w Krośnie, ale i przeciętnie na wyjazdach, w związku z czym nie przebiera w ofertach. Umowę chce z nim jednak podpisać prezes Grzegorz Leśniak.
ZOBACZ WIDEO Różnica zdań w kwestii obcokrajowca pod numerem młodzieżowym. Chcemy ratować inne kraje, za chwilę obudzimy się z ręką w nocniku?
PRZYCHODZĄ
Wilki prowadzą szereg rozmów, a w tej chwili nie można przesądzić, kto na 100 proc. trafi do zespołu. Piętą achillesową byli w tym roku krajowi seniorzy i tu należy spodziewać się dużych zmian. Klub chciałby ściągnąć Patryka Rolnickiego, który w tym roku zakończył wiek młodzieżowca. Oferty mają też Robert Chmiel i Ernest Koza. Ten drugi chciałby jednak zostać w Tarnowie i póki co priorytetem dla niego są rozmowy z Unią. Wilki drugi rok z rzędu starają się namówić Damiana Dróżdża, a ich głównym rywalem w tym boju jest Kolejarz Opole.
Generalnie rynek nie jest obfity w krajowych seniorów prezentujących dobry poziom. Wilki rozglądają się za nimi z każdej możliwej strony, a w 2. lidze zapytania otrzymywali praktycznie wszyscy wartościowi i wolni Polacy. Spoglądając w statystyki dobrą opcją byłby Marcin Jędrzejewski, jeśli nie przedłuży kontraktu w Bydgoszczy. Rozmowy były też prowadzone z Hubertem Łęgowikiem.
Jeśli idzie o obcokrajowców, tutaj opcji jest znacznie więcej. Jednymi z nich są żużlowcy, którzy w przeszłości jeździli już z wilkiem na plastronie. Chodzi o Kevina Woelberta, Denisa Gizatullina i Ilję Czałowa. Klub jest też zainteresowany Tero Aarnio i Wadimem Tarasienką. Rosjanin pożegnał się już z Lokomotivem Daugavpils, a kluby I ligi nie wykazują nim zbyt dużego zainteresowania. Ma on za to oferty z drużyn drugoligowych.
Przeczytaj także: Wilki Krosno bezapelacyjnym zwycięzcą głosowania na najładniejszy kevlar
ODCHODZĄ
Wiele wskazuje na to, że w drużynie na kolejny sezon zostaną tylko zawodnicy z dłuższymi kontraktami i być może Andriej Karpow. Reszta szuka nowych pracodawców, choć trzeba pamiętać, że okresy transferowe są pełne zwrotów akcji, więc niewykluczone, że jednak ktoś jeszcze zostanie.
BRAKI
Raczej będą widoczne na pozycjach juniorskich. Mało prawdopodobne wydaje się, aby zespół w najbliższym czasie zasilił wartościowy młodzieżowiec. Z jednej strony to duża szansa na regularną jazdę dla Kacpra Przybylskiego. Z drugiej wzorem tegorocznego sezonu potrzeby będzie drugi junior, który zrobi różnicę. W tym roku klub idealnie trafił z duetem "gości", Patryk Rolnicki i Mateusz Świdnicki sprawdzili się.
Wydaje się, że bardzo dobrym rozwiązaniem mogłoby być zostawienie tego drugiego i dokooptowanie do niego jego klubowego kolegi z Włókniarza - Bartłomieja Kowalskiego. Teoretycznie jeden z nich zawsze powinien mieć wolny termin. Słychać jednak głosy, że Włókniarz rozważa stawianie na trzeciego juniora pod nr 8/16, a to mocno skomplikowałoby sprawę.