Żużel. Dwa lata czekał na operację, poczeka jeszcze rok. Absurdalny powód odwołania zabiegu Patryka Dudka!
Patryk Dudek w mediach społecznościowych zamieścił niedawno zdjęcie, z którego wynikało jasno, że przebywa on w szpitalu. Kibice martwili się o stan zdrowia wychowanka Falubazu Zielona Góra, ale okazuje się, że wszystko było zaplanowane.
Przed Patrykiem Dudkiem sezon pełen nowych wyzwań. Zielonogórzanin powróci do rywalizacji w cyklu Grand Prix, a ponadto zmienia on otoczenie w PGE Ekstralidze oraz w szwedzkiej Bauhaus-Ligan.
W kraju Trzech Koron Dudek związał się umową z Lejonen Gislaved, gdzie będzie klubowym partnerem Bartosza Zmarzlika. W ojczyźnie z kolei Falubaz Zielona Góra zamieni na eWinner Apator Toruń.
Jak się okazało, w listopadzie miał w planach nie tylko złożenie podpisów pod stosownymi dokumentami wiążącymi go z "Aniołami", ale zamierzał również przejść operację wyciągnięcia śrub ze złamanej przed trzema laty ręki.
I choć pacjent na czas pojawił się w szpitalu oraz przeszedł wszystkie potrzebne badania, to operacja została... odwołana.
"W dniu operacji okazało się, że sprzęt, który miał umożliwić wyciągnięcie śruby z mojej ręki, nie dotarł i operacja tym samym się nie odbyła" - napisał Dudek w social mediach.
Zawodnik dodał, że operacja została przełożona o rok.
Czytaj także:
Kowalski dotąd nie jeździł dużo we Wrocławiu. Błysnął podczas rundy GP
Chciał, by żużel był większy niż F1. Zaczynał od frustracji i biedy
ZOBACZ WIDEO Jakub Miśkowiak: Wejdziemy do czwórki i pokażemy jacy jesteśmy silni
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>