Emilien Jacquelin, aktualny dwukrotny wicemistrz olimpijski w biathlonie, w czwartek (6 kwietnia) jest prawdopodobnie najczęściej cytowanym sportowcem zagranicznym przez rosyjskie portale.
Kuriozalne słowa Francuza, który wypowiedział się na temat ewentualnego powrotu Rosjan i Białorusinów na arenę międzynarodową, niestety zostały tam przyjęte niemal z euforią.
- Rozmawiałem z kilkoma rosyjskimi sportowcami i wiem, że sytuacja jest dla nich bardzo niepokojąca. Nie mają nic wspólnego z wojną. Jeśli chodzi o sport, to brakuje mi Rosjan i Białorusinów. Tęsknię za nimi. Bez tych dwóch nacji w zawodach pozostaje nieprzyjemny posmak - wypalił Jacquelin (cytat za sports.ru).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bus utknął w błocie, a wtedy piłkarze... Zobacz to sam!
Wielokrotny medalista mistrzostw świata podkreślił, że podziela zdanie MKOl-u, który ostatnio wydał rekomendacje, by federacje sportowe przywróciły zawodników z Rosji i Białorusi do rywalizacji w sportach indywidualnych.
Przedstawiciele państw-agresorów (inwazja zbrojna reżimu Putina w Ukrainie, wspierana przez władze Białorusi, trwa od 24 lutego 2022 r.) mieliby pozwolenie na starty pod flagą neutralną i po spełnieniu pewnych wymogów.
- Sport ma na celu promowanie pokoju i zbliżanie narodów. W tym kontekście uważam za słuszne dopuszczenie ich do Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024. Pokazałoby to, że świat sportu jest zjednoczony, że jest potrzebny właśnie do tych celów i że jesteśmy ponad konfliktami. Takie są właśnie wartości olimpizmu i byłby to wielki impuls dla całego świata - zakończył 27-letni Jacquelin, który w dobie bestialskiej wojny prowadzonej przez Rosję powinien raczej milczeć.
Zobacz:
Polska rezygnuje z organizacji Pucharu Świata. Wszystko przez Rosjan
Odważna misja żony Stocha. Ujawnia, jak zareagował na to Kamil
