Na Polkę nikt nie stawiał, a tu sensacja w Pucharze Świata

Skrócony bieg indywidualny to nowość w kalendarzu Pucharu Świata w biathlonie. Zawodniczki mają do pokonania 12,5 km i cztery wizyty na strzelnicy. Za każdy niecelny strzał do czasu doliczonych jest karne 45 sekund. Różnica w porównaniu z klasycznym biegiem indywidualnym jest taka, że w nim do pokonania jest 15 kilometrów, a kara wynosi minutę.

Dlatego kluczem do dobrego wyniku w tej konkurencji jest dobre strzelanie. Potwierdziła to Natalia Sidorowicz, która w Kontiolahti osiągnęła największy sukces w karierze. Reprezentantka Polski sezon rozpoczęła od czwartego miejsca.

Sidorowicz na strzelnicy była bezbłędna. Każdy z dwudziestu strzałów posłała do celu, co z automatu oznaczało wysokie miejsce. Biegowo też nie straciła wiele i zakończyła rywalizację tuż za podium. Tak świetnego początku sezonu nie wyobrażali sobie nawet najwięksi optymiści.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za figura! Piękna dziennikarka poleciała na wakacje

Bieg zakończył się wygraną Francuzki Lou Jeanmonnot, która również popisała się stuprocentową skutecznością na strzelnicy. Druga była Szwedka Ella Halvarsson, która do triumfatorki straciła 12 sekund, ale zaliczyła też jedno pudło.

Na najniższym stopniu podium stanęła jej rodaczka Elvira Oeberg. Zaliczyła ona trzy niecelne strzały, a strata do Jeanmonnot wyniosła 56 sekund. Dodajmy, że Sidorowicz była wolniejsza od Francuzki o minutę i 8 sekund.

Punkty Pucharu Świata w pierwszym biegu tego sezonu zdobyła też Anna Mąka, która pomyliła się raz na strzelnicy i finiszowała z 21. czasem. 62. była za to Daria Gembicka. Polka zaliczyła trzy pudła na strzelnicy.

Pozostałe Polki tego występu nie mogą zaliczyć do udanych. Joanna Jakieła popełniła pięć  błędów na strzelnicy i zajęła 78. lokatę, a Kamila Żuk z sześcioma pudłami była 84.

Wyniki:

Żyła zdradził, że ma problem. "Taki dawno nie byłem"

Kubacki powalczy o czołówkę w Wiśle? Jasne słowa Thurnbichlera