Agnieszka Cyl nie wystąpi w Anterselvie

Reprezentantka Polski w tym sezonie ma ogromnego pecha. Podczas listopadowych zawodów Pucharu IBU w Idre Agnieszka Cyl zanotowała upadek, który wykluczył ją ze startów w inauguracyjnych zmagania Pucharu Świata biegach w Oestersund. Polka jeszcze w grudniu wróciła na biathlonowe trasy, ale nie mogła dojść do pełni formy, którą prezentowała w ubiegłym sezonie. Na domiar złego na początku roku Cyl dopadła choroba, która ponownie wykluczyła ją ze startów.

Niespełna 29-letnia biathlonistka wróciła w Ruhpolding i wystąpiła w biegu sztafetowym. Cyl nie spisała się jednak najlepiej i zrezygnowała ze startów indywidualnych. - Po przebytej na początku roku chorobie mój start w sztafecie był bardzo słaby.Mimo, że chorowałam krótko, trzydniowa wysoka gorączka spowodowała, że ledwo trzymałam się na nogach. Brakowało wszystkiego, szczególnie siły. Dodatkowo odwodniłam się dosyć mocno czego konsekwencją jest utrata 3 kilogramów - przyznała za pośrednictwem swojej strony internetowej polska biathlonistka.

Polka nie wystąpi również podczas najbliższych zawodów w Anterselvie. Zamiast startować w Pucharze Świata, Cyl przebywa na obozie w Obertilliach, gdzie chce odzyskać formę, by z powodzeniem wystartować w Mistrzostwach Świata. - Starty w Ruhpolding jak i Antholz odpuszczam. Mam trochę czasu na przygotowanie formy do Mistrzostw Świata, na które wcześniej będę musiała się zakwalifikować, poprzez start w Pucharze IBU w Martell na początku lutego. Teraz ciężko trenuje, odpoczywam, nabieram sił i czerpie przyjemność z treningu - powiedziała Cyl.

Zawody biathlonowego Pucharu Świata w Anterselvie zainaugurowane zostaną już w czwartek. O godzinie 14:30 rozpocznie się sprint kobiet, w którym wystąpią Krystyna Pałka, Magdalena Gwizdoń, Weronika Nowakowska-Ziemniak i Monika Hojnisz. Cyl co prawda znajduje się na liście startowej, ale nie pojawi się we Włoszech. W sobotę odbędą się biegi pościgowe, a w niedzielę na starcie staną sztafety.