Norwegia najlepsza w sztafecie mieszanej, dziesiąte miejsce Polaków

Norwegia wygrała sztafetę mieszaną otwierającą mistrzostwa świata w biathlonie w Novym Meście. Reprezentacja Polski zajęła dziesiąte miejsce ze stratą minuty i pięćdziesięciu trzech sekund.

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński

Sztafeta mieszana w przypadku naszego zespołu najczęściej kojarzyć się mogła z bardzo dobrą postawą dwójki pań i następnym szybkim spadkiem w klasyfikacji z uwagi na daleko słabszą dyspozycję panów. Polska reprezentacja w czwartkowe popołudnie startowała więc z odległym numerem czternastym, gdyż właśnie taką pozycję zajęła w tej konkurencji na zawodach pucharowych w Oestersund, gdzie poniosła duże straty.

Tymczasem w najważniejszym momencie sezonu, na mistrzostwach świata, biało-czerwoni wypadli na tyle dobrze, że śmiało można mówić w ich przypadku o pozytywnym zaskoczeniu. Polacy nie walczyli oczywiście do końca o medal, ale i nie takie były oczekiwania. Zaczęło się od świetnej postawy Krystyny Pałki, która kolejny raz pokazała, że biegnąc na pierwszym odcinku czuje się znakomicie - na mecie swojej zmiany zajęła trzecie miejsce. Jej lokatę utrzymała Magdalena Gwizdoń i na półmetku zawodów nasza kadra wciąż była w ścisłej czołówce.

Trzecia zmiana przyniosła ambitną postawę Łukasza Szczurka. Zawodnik będący niegdyś wielką nadzieją polskiego biathlonu wspiął się na wyżyny swych obecnych możliwości i robił co mógł, by jak najdłużej utrzymać się w gronie najlepszych. W drugiej części dystansu Polak, który po swym pierwszym strzelaniu był trzeci, nieco osłabł i finiszował jako siódmy. Na mecie Szczurek osunął się na śnieg, wyczerpany wysiłkiem. Na ostatnim odcinku zaprezentował się Krzysztof Pływaczyk, który nie uniknął wprawdzie dwukrotnego dobierania pocisków, lecz i tak stracił niewiele, dzięki czemu w końcowej klasyfikacji Polska zajęła dziesiąte miejsce. Strata do najlepszych wyniosła minutę i pięćdziesiąt trzy sekundy, podczas gdy we wspomnianych zawodach w Oestersund biało-czerwoni byli wolniejsi od zwycięskiego zespołu o przeszło cztery i pół minuty.

Złoto zdobyli Norwegowie. Zwycięski zespół startował w składzie Tora Berger, Synnoeve Solemdal, Tarjei Boe i Emil Hegle Svendsen. Wikingowie objęli prowadzenie już na pierwszej zmianie i kontrolowali sytuację. Ich przewaga nie była duża, jednak szczególnie mężczyźni mieli cały czas bezpieczny zapas sekund. Gdy Svendsen trafił ostatnim pociskiem w tarczę wiadomo było, że nic już się nie może zmienić.

Srebro wywalczyli Francuzi, których sztafetę kończył Martin Fourcade. Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata próbował jeszcze ścigać wyprzedzającego go Norwega, jednak na ostatnich kilkuset metrach dał za wygraną, świadom tego, że różnica jest zbyt duża. Na najniższym stopniu podium stanęli Czesi. Solidny, wyrównany zespół oklaskiwany był przez siedemnaście tysięcy widzów. Doping okazał się na tyle pomocny, że gospodarze mogli cieszyć się z medalu już w pierwszym dniu mistrzostw świata.

W czwartkowym biegu nie brakowało niespodzianek. Dopiero szóste miejsce zajęła Rosja, w barwach której zawiódł Dmitrij Małyszko. Startujący na ostatniej zmianie zawodnik pogubił się na strzelnicy i musiał pokonywać karną rundę, przez którą jego zespół stracił trzecią pozycję. Prawdziwą klęskę poniosły Niemcy. Jedna z biathlonowych potęg zajęła ... trzynaste miejsce, w czym największa "zasługa" słabego strzelania Miriam Goessner.

Kolejne konkurencje zawodów w Novym Meście zaplanowane są na sobotę. Tego dnia rozegrane zostaną sprinty, zarówno kobiet, jak i mężczyzn.

Miejsce Kraj Czas Kary Skład
1 Norwegia 1:12:04,9 0+4 Berger, Solemdal, Boe, Svendsen
2 Francja +20,0 0+8 Brunet, Dorin-Habert, Boeuf, Fourcade
3 Czechy +32,3 0+5 Vitkova, Soukalova, Soukup, Moravec
4 Włochy +58,4 0+4 Wierer, Oberhofer, D.Windish, Hofer
5 Słowenia +1:07,1 0+6 Mali, Gregorin, Bauer, Fak
6 Rosja +1:26,5 1+9 Zajcewa, Wiłuchina, Szipulin, Małyszko
7 Słowacja +1:32,7 0+8 Gerekova, Kuzmina, Hurajt, Kazar
8 USA +1:32,8 0+7 Cook, Dunklee, Bailey, Nordgren
9 Ukraina +1:50,9 1+8 Dżyma, Burdyga, Deryzemlia, Sedniew
10 Polska +1:53,8 0+7 Pałka, Gwizdoń, Szczurek, Pływaczyk



Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×