Wielkie zmiany w polskiej kadrze! Trenerzy zrezygnowali z pracy

PAP/EPA / KARL-JOSEF HILDENBRAND / Na zdjęciu: Michael Greis
PAP/EPA / KARL-JOSEF HILDENBRAND / Na zdjęciu: Michael Greis

Niesatysfakcjonujące starty w tegorocznych imprezach mistrzowskich oraz Pucharu Świata były powodem rezygnacji trenerów kadr biathlonowych. Michael Greis rozstał się z reprezentacją kobiet, a Anders Bratli z męską ekipą.

Zarząd Polskiego Związku Biathlonu zatwierdził zmiany w sztabach szkoleniowych reprezentacji Polski na następny sezon. Poinformował, że Michael Greis i Anders Bratli zrezygnowali z pełnionych funkcji.

Michael Greis pracę z biathlonistkami rozpoczął prawie dwa lata temu. W pierwszym sezonie pracy kadrowiczki notowały niezłe wyniki. W aktualnym sztafeta była szósta na mistrzostwach świata, ale poszczególne zawodniczki indywidualnie nie spisywały się już tak dobrze.

To skłoniło Greisa do rezygnacji. - Sport wyczynowy wymaga bardzo dużego zaangażowania ze strony trenera oraz zawodników i niesie ze sobą wysokie oczekiwania dotyczące rozwoju czy też osiągnięć. Minione 12 miesięcy okazało się dla nas sporym wyzwaniem ze względu na pandemię. Zima przyniosła wzloty, przyniosła też upadki. Patrząc uczciwie na nasze rezultaty okazało się, że nie jesteśmy w stanie sprostać własnym oczekiwaniom. Stąd niełatwa decyzja o zakończeniu współpracy, w trakcie której nieraz docieraliśmy do jej granic - powiedział Niemiec.

Anders Bratli na stanowisku trenera biathlonistów pracował przez rok. - Jako trener biorę pełną odpowiedzialność za wyniki drużyny, a te w tym sezonie nie były satysfakcjonujące. Dziękuję kibicom za wsparcie oraz jednocześnie przepraszam ich za to, że nie spełniliśmy ich oczekiwań. Robiłem wszystko by zespół zanotował progres, ale na tę chwilę okazało się to zbyt mało - powiedział Norweg.

Pod jego wodzą polska kadra nie notowała zadowalających rezultatów. Nadal zawodnicy są dalecy od uzyskania kwalifikacji na igrzyska w Pekinie.

Obowiązki trenera powierzono dotychczasowemu dyrektorowi sportowemu Adamowi Kołodziejczykowi. To powrót do kadry po roku przerwy, wcześniej prowadził męski zespół przez dwa lata. W latach 2011-2017 sprawował pieczę nad biathlonistkami.

Czytaj też: 
Mistrz Europy zawieszony za naruszenie przepisów antydopingowych. "Popełniłem kilka ludzkich błędów"
MŚ w biathlonie. Triumf Laegreida na koniec mistrzostw, faworyt poległ przez strzelanie

ZOBACZ WIDEO: Piotr Żyła zbliża się do końca kariery? "Jego decyzje mogą być nieoczekiwane"

Komentarze (5)
avatar
yes
16.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może faktycznie zrezygnowali w tym samym czasie z analogicznych stanowisk. Czy jednak obaj z własnej nieprzymuszonej woli? 
avatar
jotwu
14.03.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Nawet najlepszy trener nie pomoże nieudacznikom,którzy nie potrafią biegać.To samo dotyczy strzelania.Potrafił to dobrze robić tylko Sikora,który już dawno zakończył karierę.Aż żal patrzeć na w Czytaj całość
avatar
yes
13.03.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dyrektor ds. dwuboju zimowego w PZN czuje się dobrze... 
avatar
Ela 27
13.03.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Właściwie nie wiem kto nawalił, zawodnicy/czki czy trenerzy. Jeśli chodzi o ekipę męską to z nich i tak nic nie będzie, po prostu ani z nich biegacze, ani strzelcy. A dziewczyny? Jak widać to j Czytaj całość