Nie tak miał wyglądać początek weekendu w biathlonowym Pucharze Świata w austriackim Hochfilzen w wykonaniu Polek. Najwyżej notowaną zawodniczką była 35. Monika Hojnisz-Staręga, a reszta uplasowała się daleko poza światową czołówką.
Jednak największą "gwiazdą" polskiej kadry została Kamila Żuk. Chociaż Polka zajęła odległe 86. miejsce, to hitem internetu została reakcja komentatora polskiego oddziału Eurosportu na wyczyny Żuk na strzelnicy.
Kamila Żuk właśnie tak zaprzepaściła swoje szanse na dobry wynik. Zaliczyła bowiem aż cztery pudła, które w zabawny sposób skomentował Tomasz Jaroński.
- Pudło u Kamili. Niestety drugie pudło. Zapomnijmy o dobrym wyniku. Trzecie pudło. Zapominamy już o wszystkim co dzieję się wokół. Czwarte pudło. Zapominamy, że na imię mam Tomek i niedługo będziemy mieli imieniny i urodziny też - skomentował komentator Eurosportu.
Piątkowy sprint na 7,5 km wygrała Białorusinka Hanna Sola, która była tego dnia wyśmienicie dysponowana zarówno na trasie biegowej, jak i na strzelnicy. Do niedzielnego biegu pościgowego na 10 km zakwalifikowało się 60 najszybszych zawodniczek. Wśród nich znalazła się tylko jedna Polka - wcześniej wspomniana Monika Hojnisz-Staręga. Na 69. miejscu rywalizację zakończyła Anna Mąka, 86. była Żuk, a 109. Magda Piczura.
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) December 10, 2021
Krótka opowieść @TomaJaro o strzelaniu Kamili Żuk... pic.twitter.com/fyXQ3bdsP5
Zobacz także: Sporo zagadek przed Klingenthal
Zobacz także: Ogromne pieniądze w Turnieju Czterech Skoczni