Do tej pory Dominik Bury najwyżej w biegu rangi Pucharu Świata był 21. Wynik ten osiągnął w ubiegłym sezonie podczas startu w Val di Fiemme. Tym razem Polak spisał się dużo lepiej, choć początkowo się to nie zapowiadało. Na pomiarze czasu umiejscowionym na 5.5 kilometrze był dopiero 37. i miał 34,4 sekundy straty do lidera.
Jak się jednak okazało, Polak który startował z numerem 2 zachował siły na końcówkę. Konsekwentnie przesuwał się w klasyfikacji i na kilometr przed końcem był już 24. Biorąc pod uwagę międzyczasy, samą końcówkę przebiegł szybciej od Ivera Tildheima Andersena z Norwegii, który wygrał cały wyścig i ostatecznie zajął 18. miejsce. Dało mu to aż 46 punktów do klasyfikacji Pucharu Świata.
Pozostali Polacy spisali się dużo gorzej i byli dalecy od pierwszej pięćdziesiątki, która daje punkty. Kamil Bury zajął 63. miejsce, a dwaj młodzi zawodnicy - Sebastian Bryja i Robert Bugara uplasowali się na miejscach 75. i 76., wygrywając jedynie z trzema Koreańczykami.
Rywalizację w Lillehammer zdecydowanie zdominowali Norwegowie. Zwyciężył Iver Tildheim Andersen, a w pierwszej dziesiątce było aż dziewięciu reprezentantów gospodarzy! Przedzielił ich jedynie Andrew Musgrave z Wielkiej Brytanii.
Wyniki biegu na 10 kilometrów stylem dowolnym:
# | Zawodnik | Kraj | Czas |
---|---|---|---|
1. | Iver Tildheim Andersen | Norwegia | 21:12.6 m. |
2. | Didrik Toenseth | Norwegia | +2.8 s. |
3. | Hans Christer Holund | Norwegia | +9.1 s. |
4. | Andrew Musgrave | Wielka Brytania | +12.5 s. |
5. | Haavard Moseby | Norwegia | +16.4 s. |
6. | Paal Golberg | Norwegia | +20.2 s. |
18. | Dominik Bury | Polska | +45.6 s. |
63. | Kamil Bury | Polska | +1:43.8 m. |
75. | Sebastian Bryja | Polska | +2:40.3 m. |
76. | Robert Bugara | Polska | +2:44.7 m. |
Czytaj także:
Pierwsze punkty Polki
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek już znudziło się odpoczywanie