W przeszłości Egil Kristiansen sam był biegaczem i startował nawet na igrzyskach w Lillehammer, gdzie wziął udział w rywalizacji na 30 kilometrów. Obecnie szkoleniowiec musi oswoić się z myślą, że w Tour de Ski nie wystąpi gwiazda jego kadry. - Jest już dobrze jeśli chodzi o Marit. Niemniej, trudno było było pogodzić się z informacją, że nie wystartuje w Tourze. Dla mnie to było jak uderzenie w twarz. Ona zniosła to lepiej - powiedział Kristiansen.
- Ważne, że Marit znalazła się w dobrych rękach i szybko wszystko wróciło do normalności. Zobaczymy jednak ile czasu minie zanim wróci do rywalizacji - dodał Vidar Loefshus, menedżer reprezentacji.