Justyna Kowalczyk najlepsza w Drammen!

Rywalizacja w Drammen od początku toczyła się po myśli Justyny Kowalczyk. Nasza narciarka już w kwalifikacjach zajęła trzecie miejsce, a następnie w ćwierćfinale finiszowała jako pierwsza. W półfinale Polka ponownie bardzo szybko zdecydowała się na narzucenie na tyle wysokiego tempa, że zyskała dość wyraźną przewagę. W końcówce rywalki były jednak w stanie znacząco się do niej zbliżyć i Jewgienia Szapowałowa zdołała nawet ją minimalnie wyprzedzić.

Zobacz premierowe zwycięstwo Justyny Kowalczyk na norweskiej ziemi (wideo)

Jak się okazało, była to jedyna porażka Kowalczyk we właściwej fazie zawodów. W finale jedyną zawodniczką, która była w stanie powalczyć z Polką, była Heidi Weng. Młoda Norweżka trzymała się cały czas tuż za plecami Kowalczyk, która na zjeździe była w stanie biec prawie 44 km/h. Weng liczyła, że powtórzy się scenariusz z ćwierćfinału, gdy popisała się kapitalnym finiszem, jednak Polka nie dopuściła do jakiegokolwiek ataku. Kontrolując sytuację Kowalczyk przecięła linię mety blisko sekundę przed norweską rywalką.

Weng na pierwsze w karierze pucharowe zwycięstwo musi więc poczekać. Z kolei Kowalczyk, choć ma już na koncie dwadzieścia siedem triumfów, miała podwójne powody do radości. Zwycięstwo w Drammen oznacza, że po raz pierwszy w karierze wygrała zawody rozgrywane w Norwegii - dotąd nigdy nie udawało jej się stanąć na najwyższym stopniu podium w tym kraju.

Oprócz Kowalczyk i Weng w czołowej trójce znalazła się jeszcze Ingvild Flugstad Oestberg. Kibice gospodarzy mieli więc mimo sukcesu Polki swoje powody do radości, choć w Drammen na starcie zabrakło Marit Bjoergen i Therese Johaug.

Kowalczyk już z Kryształową Kulą!