Justyna Kowalczyk w pogoni za rywalkami. Bieg na dochodzenie na koniec Ruka Triple

Daniel Ludwiński 29 Listopada 2015, 07:30

Niedzielna konkurencja jest rzadko rozgrywana w Pucharze Świata, choć należy do najbardziej widowiskowych. Zawodniczki ruszą na trasę zgodnie z kolejnością miejsc zajmowanych po dwóch etapach zawodów w Kuusamo i z zachowanymi różnicami czasowymi. Justyna Kowalczyk w pierwszych biegach zajmowała odległe pozycje, więc jej sytuacja na starcie z pewnością nie będzie wymarzona. Mimo to kibice mogą nastawiać się na spore emocje, gdyż nawet osłabiona chorobą Polka na swoim koronnym dystansie powinna minąć wiele biegaczek.

Walka o czołowe lokaty w klasyfikacji Ruka Triple już nie wchodzi w grę, niemniej Kowalczyk może pokusić się o pierwszą dziesiątkę, która po dwóch wcześniejszych etapach byłaby wynikiem solidnym.

Z przodu arcyciekawie zapowiada się rywalizacja o zwycięstwo. Therese Johaug jest w na tyle dobrej formie, że jest faworytką numer jeden, niemniej będzie musiała mocno postarać się o końcowy sukces, gdyż różnice czasowe są na tyle niewielkie, że zapewne już chwilę po starcie na czele stawki będą biegnące wspólnie cztery narciarki. Do tego grona spróbuje dołączyć jeszcze Charlotte Kalla, która ma największe szanse na pokrzyżowanie norweskich planów i pozbawienie podopiecznych Egila Kristiansena kompletu miejsc na podium.

W biegu na dochodzenie mężczyzn (15 kilometrów stylem klasycznym) dość komfortową sytuację będzie miał Martin Johnsrud Sundby. Kilkunastosekundowa przewaga nie jest oczywiście bezpieczna, niemniej forma Norwega pozwala mu na spory optymizm przed ostatnią konkurencją. W walce o podium za jego plecami może za to liczyć się całkiem spore grono biegaczy, bo różnice czasowe są niewielkie. Polacy także mogą przesunąć się tak w górę, jak i w dół tabeli, bo zarówno przed nimi jak i za nimi są biegacze, którzy mają bardzo zbliżone czasy.

Klasyfikacja Ruka Triple mężczyzn po dwóch etapach: