W sobotę Norweżka nad drugą Heidi Weng uzyskała prawie 1,5 minuty przewagi. - To był mój jeden z najlepszych występów na tym dystansie. Porównałabym go do biegu z mistrzostw świata w Falun - stwierdziła Therese Johaug, która w Szwecji zdobyła w tej konkurencji złoty medal.
Trzykrotna medalistka olimpijska wraz z Weng i Charlotte Kallą szybko oderwały się od reszty stawki. Co więcej po okołu sześciu kilometrach Johaug zostawiła za swoim plecami pozostałe towarzyszki ucieczki i samotnie pomknęła do mety. - Bardzo lubię startować w tym biegu, szczególnie wtedy kiedy rywalizujemy na tak trudnych trasach jak tutaj w Lillehammer - przyznała zwyciężczyni.
Po tym triumfie Norweżka umocniła się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Nad drugą Stiną Nilsson Johaug ma już 163 punkty przewagi. - Jestem w bardzo wysokiej formie i teraz nie pozostaje mi nic innego jak tylko ciężko pracować nad jej utrzymaniem - zakończyła rozmówczyni.
Bieg łączony zupełnie nie wyszedł Justynie Kowalczyk. Polka na dystansie 15 km straciła ponad 4 minuty do triumfatorki. W samym klasyku Johaug okazała się lepsza od naszej reprezentantki o ponad 1,5 minuty.
Zobacz także: Zaskakujące słowa Łukasza Kruczka o Piotrze Żyle