Oestberg zaskoczona sukcesem. Pogromczyni Johaug z pierwszą dystansową wygraną w karierze
Ingvild Flugstad Oestberg zwyciężyła na trzecim etapie Tour de Ski kobiet w Lenzerheide. Triumfatorka przyznała po zawodach, że nie spodziewała się sukcesu. Co więcej, nawet teraz ostrożnie ocenia swoje dalsze szanse.
Oestberg minęła na dystansie Therese Johaug, dla której była to pierwsza dystansowa porażka w tym sezonie. - Jestem bardzo zaskoczona. Therese prezentuje zupełnie inny poziom niż my. Zobaczyłam jednak, że tym razem mam szansę, więc zaatakowałam na ostatnim podbiegu - powiedziała Oestberg.
Najbliższa konkurencja Tour de Ski to sprint stylem klasycznym. Niewykluczone więc, że Oestberg jako bardzo mocna sprinterka zdoła powiększyć swoją przewagę w klasyfikacji łącznej. - Rzeczywiście, to dla mnie dobry bieg. Może jednak wydarzyć się wiele. Therese w stylu klasycznym jest mocniejsza niż w dowolnym, więc pewnie wejdzie do półfinału. Będę jednak chciała zyskać jak najwięcej sekund przewagi, bo wiem, że to Johaug jest najmocniejsza w konkurencji kończącej Tour de Ski - powiedziała aktualna liderka wieloetapowych zawodów.