We wtorek Kowalczyk była dopiero pięćdziesiąta pierwsza w sprincie stylem dowolnym w Gatineau. Lepszej inauguracji trudno było jednak się spodziewać, gdyż rozegrana konkurencja zawsze była piętą achillesową naszej zawodniczki. W środowy wieczór powinno być zupełnie inaczej - teraz Polkę czeka bieg, który powinien jej bardzo sprzyjać.
Ostatnie tygodnie przyniosły wyraźną poprawę dyspozycji Kowalczyk w jej ulubionej technice klasycznej. W maratonie w Holmenkollen była dziesiąta, następnie w Falun zajęła szóste miejsce, a w Lahti w skiathlonie po pokonywanej w jej stylu pierwszej części biegu plasowała się na czwartej pozycji.
Takie rezultaty dają powody do optymizmu przed środową rywalizacją na 13 kilometrów stylem klasycznym w Montrealu. O podium będzie niezmiernie ciężko, ale już miejsce w czołowej piątce wcale nie jest wykluczone. Z obecną formą w stylu klasycznym Kowalczyk stać na kolejne poprawienie najlepszego tegorocznego osiągnięcia.
W walce o wygraną powinny liczyć się tylko Norweżki. Therese Johaug, Ingvild Flugstad Oestberg, Astrid Jacobsen i Heidi Weng mają realne szanse na zajęcie nawet czterech pierwszych pozycji. W ich grono wmieszać się spróbują Finki, Charlotte Kalla, a także Kowalczyk. Niełatwe zadanie czeka Maiken Caspersen Fallę, zwyciężczynię z wtorku, dla której środowy dystans może być zbyt długi.
Po kobietach na trasę ruszą mężczyźni. Jedynym reprezentantem Polski będzie Maciej Staręga. Nasz sprinter nie ma jednak większych szans na powtórkę wyniku ze swojej koronnej konkurencji, w której we wtorek był dwudziesty trzeci. Podobnie jak u pań w walce o najwyższe miejsca powinni liczyć się przede wszystkim Norwegowie.
Program drugiego etapu Ski Tour Canada:
18:00 - 13 km kobiet stylem klasycznym ze startu wspólnego
20:30 - 20 km mężczyzn stylem klasycznym ze startu wspólnego
Zobacz wideo: Skocznia gotowa. Wisła czeka na wielkie skakanie
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Pożyjemy, zobaczymy
Ponadto "dziwny" profil trasy, ponad kilometr zjazdu na 3 kilimetrowej petli to d Czytaj całość