Dystans nie był długi, a mimo to kolejna narciarka, Sylwia Jaśkowiec, przegrała z Kowalczyk o przeszło minutę. W czołowej piątce można było zmieścić się nawet ze stratą wynoszącą ponad dwie i pół minuty. Jak na 5 kilometrów stylem klasycznym jest to istny nokaut - w Pucharze Świata takie różnice dają bardzo odległe miejsca.
Kowalczyk przyznała, że takie wyniki nie są niczym dobrym dla przyszłości polskich biegów. Zdaniem mistrzyni jej rodaczki mają przed sobą jeszcze dużo pracy.
No w końcu coś w tym roku wygrałamMało pocieszające dla polskich biegow są jednak różnice na mecie - dziewczyny czeka duuuuuużo pracy. Dziękujemy Jakuszyce! My już do drogi prawie gotowi
Opublikowany przez Justyna Kowalczyk - oficjalna strona na 23 marca 2016
Zobacz wideo: Adam Nawałka: Błaszczykowski wykorzystał szansę
{"id":"","title":""}