PŚ: Justyna Kowalczyk skomentowała 50. miejsce w Toblach
Justyna Kowalczyk niechętnie sprawdza się w rywalizacji techniką dowolną, ale tym razem nie miała wyjścia, chcąc wystąpić w niedzielnych zawodach "klasykiem". Z niskiej lokaty w pierwszym starcie w Toblach nie robiła więc tragedii.
Kowalczyk w ostatnim czasie rzadko stawała do rywalizacji "łyżwą", ale w ten weekend została do tego niejako zmuszona. Ukończenie sobotnich zawodów jest warunkiem koniecznym do wzięcia udziału w niedzielnym biegu na dochodzenie stylem klasycznym (na 10 km). Dlatego też Polka ze spokojem skomentowała swój wynik.
- Cóż. Dzisiejszy bieg to dla mnie jakby kwalifikacje do konkursu, po który tu przyjechałam. Skokowymi regułami je przeszłam. Jutro ścigamy klasykiem! - napisała na Twitterze.
Cóż.. Dzisiejszy bieg to dla mnie jakby kwalifikacje do konkursu po który tu przyjechałam. Skokowymi regułami je przeszłam Jutro ścigamy klasykiem!
— Justyna Kowalczyk (@JuiceKowalczyk) 16 grudnia 2017
Niedzielny bieg na dochodzenie stylem klasycznym rozpocznie się o godz. 11.30.