Zrobili Norweżkę z Justyny Kowalczyk. "Nie o taką narodowość walczyłam!"

Newspix / RADOSLAW JOZWIAK / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk
Newspix / RADOSLAW JOZWIAK / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk

Polka czy Norweżka, Norweżka czy Polka? Zdaje się, że właśnie takie pytanie w kontekście Justyny Kowalczyk zadawali sobie organizatorzy biegu Marcialonga. Koniec końców zdecydowali się na opcję... norweską.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=4144]

[/tag]Justyna Kowalczyk w niedzielę drugi raz wzięła udział w 70-kilometrowym biegu Marcialonga, zaliczanym do cyklu Visma Ski Classics. Polka została sklasyfikowana na szóstej pozycji, tracąc do zwyciężczyni - Britty Johansson Norgren - 9 minut i 37 sekund (czytaj więcej TUTAJ).

Najciekawsze jest jednak to, że Kowalczyk w zawodach w Trydencie startowała jako... Norweżka. Przynajmniej jeśli chodzi o narodowość występującą na oficjalnym plastronie startowym multimedalistki olimpijskiej i mistrzostw świata.

"Marcialonga, 20009, KOWALCZYK Justyna, NOR" - taki napis pojawił się na znaczniku. Organizatorzy z Polki zrobili Norweżkę.

"Mam strzelić focha?" - zapytała żartobliwie Kowalczyk na Twitterze, pokazując zdjęcie swojego plastronu. "Nie o taką narodowość walczyłam" - zaśmiała się w hasztagu.

ZOBACZ WIDEO AC Milan - SSC Napoli. To miało być starcie Piątek - Milik, a najlepszy był trzeci z Polaków

Komentarze (1)
avatar
yes
27.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pewnie nie zgłosiła się jako Polka/Polska - przypuszczam, że nie pisał do organizatorów Tajner lub jego człowiek.
Reprezentowała pewnie klub/firmę/reklamodawcę/miasto lub
Na stronie FIS napis
Czytaj całość