We wtorek w ramach Tour de Ski rozegran sprint w Lanzerheide. Sensacyjnie na drugim stopniu podium stanęła Mathilde Myhrvold, która zaledwie o 0,13 sek. uległa faworytce Jessice Diggins. Dla Myhrvold był to największy sukces w dotychczasowej karierze.
Zawodniczka skupiona jest na rywalizacji w prestiżowym Tour de Ski i nie ma czasu na świętowanie. Za to sukces hucznie świętowała jej siostra Ida. Robiła to tak głośno, że do drzwi jej mieszkania w Oslo zapukali funkcjonariusze policji.
Świętowanie rozpoczęła tuż po biegu. Ida Muhrvold krzyczała na tyle głośno, że sąsiedzi poinformowali policję. Sytuację opisują norweskie media, które zaznaczają, że policjanci szybko zmienili tryb z "interwencyjnego" na "gratulacyjny".
Siostra biegaczki w rozmowie z nrk.no opowiedziała o interwencji policjantów. - Ktoś zapukał do drzwi. Było tam kilku policjantów z czymś, co wyglądało jak broń. Było to przerażające, ale wszystko skończyło się z humorem. Rzeczywiście było dużo krzyków, ale jestem taka dumna z siostry - powiedziała.
Czytaj także:
Rozczarowanie przekuć w radość. Rusza 70. Turniej Czterech Skoczni
Jak będzie wyglądał 70. Turniej Czterech Skoczni?. Apoloniusz Tajner: Sytuacja jest niepewna
ZOBACZ WIDEO: 17-latek stracił rękę. To, co zrobił, zszokowało cały świat