Rodzinna tragedia Tysona Fury'ego. Nie żyje "cudowny chłopak"

Mistrz świata w wadze ciężkiej potwierdził doniesienia mediów o śmierci swojego kuzyna. Mężczyzna został zasztyletowany przed jednym z nocnych lokali.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Tyson Fury Getty Images / Al Bello / Na zdjęciu: Tyson Fury
Kuzyn Tysona Fury'ego, Rico Burton, został dźgnięty nożem w Altrincham (miasto należące do obszaru metropolitalnego Wielkiego Manchesteru) w niedzielę rano i zmarł po tym, jak został przewieziony do szpitala - informuje "Daily Mirror".

Burton miał 31 lat. Druga ofiara napaści nożownika przed wejściem do jednego z barów nocnych w Manchesterze została zabrana do szpitala z poważnymi obrażeniami. Brytyjska policja w oświadczeniu do mediów podała, że w związku ze sprawą do aresztu trafił 21-letni mężczyzna.

Informację o śmierci kuzyna potwierdził w mediach społecznościowych Fury. Słynny bokser wezwał do wprowadzenia surowszych kar dla przestępców z nożem w ręku.

"Mój kuzyn został zamordowany ostatniej nocy, dźgnięty nożem w szyję. To staje się już nie do zniesienia z tymi idiotami noszącymi noże. To trzeba powstrzymać jak najszybciej. Rząd Wielkiej Brytanii musi wprowadzić wyższe wyroki za przestępstwa dokonane przez nożowników" - zaapelował mistrza świata wagi ciężkiej.

Rico był bokserem-amatorem. Były już trener Fury'ego, Steve Egan, swego czasu opisywał go jako "bardzo utalentowanego i cudownego chłopaka", z twarzy którego nigdy nie znikał uśmiech.

Zobacz:
"Albo z nim, albo z nikim". Usyk wskazał, z kim chce teraz walczyć. Sensacja!
Tyson Fury postawiony pod ścianą. Szybko musi podjąć ostateczną decyzję

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×