Ołeksandr Usyk był faworytem w starciu z Danielem Duboisem i ze swojej roli się wywiązał. Ukrainiec pokonał w 9. rundzie Brytyjczyka i obronił pasy federacji WBA, WBO, IBF i IBO. Relację z tego pojedynku można przeczytać tutaj ->>. Nie zabrakło też kontrowersji dotyczących wydarzeń w ringu, o czym więcej pisaliśmy w tym miejscu ->>.
Nie zmienia to faktu, że Usyk ponownie obronił swoje mistrzowskie pasy, a kibice chcieliby zobaczyć walkę unifikacyjną pomiędzy nim, a dzierżącym tytuł federacji WBC Tysonem Furym. Wówczas w wadze ciężkiej wyłoniony zostałby niekwestionowany mistrz świata. Życzeniem Ukraińca jest jednak nie tylko starcie z brytyjskim czempionem, ale też zakończenie wojny w jego ojczyźnie.
Sam pięściarz po walce zaapelował o to, by nadal wspierać jego kraj poprzez dostawy broni, której Ukraińcy używają przeciwko Rosjanom (szczegóły tutaj ->>). Do apelu przyłączyła się małżonka Usyka, Jekaterina.
ZOBACZ WIDEO: Ewa Swoboda ruszyła w miasto. Po pamiątki
Towarzyszyła ona swojemu ukochanemu i z perspektywy trybun kibicowała mu w starciu z Duboisem we Wrocławiu. Po tym, jak jej mąż odniósł zwycięstwo, w relacji na Instagramie zamieściła wpis odnoszący się do tego, co na co dzień dzieje się w Ukrainie, a zwłaszcza rejonach, gdzie toczą się regularne bitwy.
"Chcę podziękować wszystkim Ukraińcom za ich niesamowite wsparcie i wiarę. Dziś po raz kolejny pokazaliśmy światu, że Ukraińcy są niepokonani" - czytamy w pierwszych słowach wpisu małżonki Usyka, która oczywiście odniosła się do jego triumfu.
"Chwała bohaterom i Ukrainie. Główne zwycięstwo przed nami" - dodała, mając w zamyśle zwycięstwo w wojnie z Rosją. Inwazja wojsk na terytorium Ukrainy z polecenia Władimira Putina trwa od końcówki lutego 2022 roku. W tym czasie Rosjanie wspierani przez Białorusinów dokonali wielu niewyobrażalnych zbrodni, w tym na ludności cywilnej.
Czytaj również:
Jedni piszą o kontrowersji, drudzy o zemście