Sensacyjne wieści po walce Kownackiego. Dopingowa wpadka

Był bezdomny, a jednak odrzucał duże pieniądze. Teraz się zgodził

Dla Adama Kownackiego walka z Joe Cusumano miała być powrotem na zwycięską ścieżkę po trzech przegranych z rzędu. Tak się jednak nie stało. Obaj stoczyli fenomenalny, lecz wyniszczający pojedynek. Tej wymiany ciosów ostatecznie nie wytrzymał Polak, który przegrał przez TKO w 8. rundzie.

Wynik został odebrany jako wielka sensacja, ponieważ Cusumano do tej pory nie wygrywał z rywalami tej klasy. Natomiast bolesna przegrana Kownackiego spowodowała, że on poważnie zaczął myśleć o sportowej emeryturze. Jak się okazuje, po kilku miesiącach od tego pojedynku wszyscy możemy zmienić swoje myślenie.

Grupa Matchroom, organizator gali w Nowym Jorku, za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała, że walka zostanie uznana za nieodbytą. Wszystko za sprawą wyników testów antydopingowych.

"Matchroom może dziś potwierdzić, że Joe Cusumano przedstawił niekorzystny wynik analiz w ramach protokołu antydopingowego nakazanego przez Komisję Sportową Stanu Nowy Jork po jego walce z Adamem Kownackim 24 czerwca. Chociaż jesteśmy rozczarowani tą wiadomością, potwierdza to ostateczne nasze chęci regularnego testowania zawodników i zapewnienia, że w dalszym ciągu będziemy promować czysty i uczciwy sport" - napisano w oświadczeniu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Przeszli od słów do czynów. Ochrona musiała reagować

Na swoim kanale YouTube Przemysław Garczarczyk zdradził szczegóły dotyczące wyników tych testów. W kuluarach od dawna miało mówić się o wynikach próbki A, ale te były nieoficjalne i nikt nie wydał oficjalnego oświadczenie. Te dopiero wydano, po tym jak wszystko potwierdziła próbka B.

Ostatnio notujemy ogrom podobnych sytuacji. Niedawno z dopingiem wśród swoich rywali borykał się Anthony Joshua. Dodatkowo, mistrzyni świata Alycia Baumgardner została złapana na stosowaniu środków niedozwolonych.

Zobacz także: Najman odwiedził Fonfarę w USA
Zobacz także: Będzie wielki powrót UFC do Polski?