Mateusz Masternak w walce o pas WBO wagi junior ciężkiej z Brytyjczykiem Chrisem Billam-Smithem był blisko wygranej. Polski pięściarz zdecydowanie prowadził na punkty, dawał swojemu rywalowi lekcję boksu, ale nie był w stanie kontynuować pojedynku ze względu na ból żebra.
36-latek poddał walkę po 7. rundzie (więcej TUTAJ). Czy biorąc pod uwagę okoliczności porażki "Master" dostanie szansę rewanżu z Billam-Smithem? - to pytanie stawiają sobie kibice boksu w kraju nad Wisłą.
- Sądzę, że nie ma dla nas miejsca. Richard Riakporhe jest już chyba zresztą wyznaczony przez WBO jako obowiązkowy pretendent. A jest jeszcze opcja rewanżu Billam-Smitha z Lawrence’em Okoliem - ocenił Andrzej Wasilewski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet".
Najprawdopodobniej promotor Masternaka będzie się starał o to, by jak najszybciej poszukać opcji walki o inny pas. Do tego jednak potrzebne będzie wyjaśnienie wszystkich kwestii zdrowotnych.
Na razie - co nie może dziwić - Masternak jest załamany tym, w jaki sposób musiał zakończyć walkę z Billam-Smithem. Minie trochę czasu, zanim dojdzie do siebie.
Zobacz:
"Pojawiła się gulka". Są nowe wieści ws. Masternaka
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zrobił to na siedząco. Po prostu magia