W miniony weekend odbyła się gala Gala Kapeo Rocky Boxing Night. Swój debiut w boksie zaliczył Marcin Sianos, który sprawił, że kibice na długo zapamiętają jego premierowy występ. Zawodnik przegrał w starciu z Arturem Bizewskim przez dyskwalifikację.
Widzowie byli w ciężkim szoku, kiedy debiutant sprowadził rywala do parteru i zadał mu dwa ciosy łokciem. Doszło do awantury, bowiem sympatycy Bizewskiego chcieli wymierzyć sprawiedliwość przegranemu. Po chwili ochrona uspokoiła sytuację.
Sianos, znany z występów w oktagonie MMA, najwyraźniej pomylił dyscypliny, jednak musiał liczyć się z poważnymi konsekwencjami. Sprawą pochodzącego z Kołobrzegu zawodnika zajęła się komisja dyscyplinarna Polskiej Unii Boksu.
W czwartek wyjaśniła się przyszłość Sianosa. Zgodnie z komunikatem PBU, cytowanym przez serwis ringpolska.pl, kontrowersyjny pięściarz został zawieszony aż na pięć lat.
ZOBACZ WIDEO: Brutalne słowa nt. polskiego pięściarza. "To powinien być absolutny koniec"
"Jak wynika Pańskich publicznych wypowiedzi, nie wykazuje Pan skruchy z powodu swojego zachowania. W związku z powyższym Komisja Dyscyplinarna Polskiej Unii Boksu w składzie Robert Gortat, Jarosław Kołkowski i Albert Sosnowski postanowiła:
- zdyskwalifikować p. Marcina Sianosa na okres 5 lat od dnia podjęcia decyzji, tj. do dnia 07.03.2029 r. na podstawie § 6 ust. 6 lit. d Regulaminu Sportowego i Dyscyplinarnego,
- nałożyć na p. Marcina Sianosa karę pieniężną w wysokości 7000 PLN (siedmiu tysięcy złotych) na podstawie § 6 ust. 6 lit. a Regulaminu Sportowego i Dyscyplinarnego,
- podać informację o treści niniejszej decyzji do publicznej wiadomości na podstawie § 4 ust. 14 w zw. z § 6 ust. 10 Regulaminu Sportowego i Dyscyplinarnego.
Jednocześnie Komisja postanowiła rozważyć możliwość skrócenia okresu dyskwalifikacji w przypadku zapłacenia kary pieniężnej w terminie 6 miesięcy od daty decyzji" - napisano.
Skandal podczas starcia Artur Bizewski - Marcin Sianos
— Polsat Sport (@polsatsport) March 2, 2024
"Zapomniał, że to nie jest MMA" pic.twitter.com/cLgzrCEHT3
Czytaj więcej:
Szokująca wypłata. Wiadomo, ile dostaną za jedną walkę
Ależ "bomba" ws. Mike'a Tysona