"Mamy to OFICJALNIE, tymczasowy pas WBC Boxing, Quebec City, Kanada: 27 czerwca" - ogłosił w środę (23.04) na platformie X dziennikarz Przemysław Garczarczyk, zapowiadając walkę Macieja Sulęckiego z Francuzem pochodzenia kameruńskiego, Christianem Mbillim.
Stawką polsko-francuskiego starcia w Kanadzie będzie tymczasowy tytuł WBC w kategorii superśredniej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Conor McGregor pokazał moc. Tylko zobacz na te uderzenia
29-letni Mbilli, który zajmuje aktualnie drugie miejsce w światowym rankingu, ma za sobą serię zwycięstw nad czołowymi zawodnikami tej kategorii. Pięściarz, niepokonany w 28 walkach, w tym 23 zakończonych przed czasem, w sierpniu 2024 roku wygrał z Siergiejem Derewianczenką z Ukrainy jednogłośną decyzją sędziów.
Sulęcki, siódme miejsce w rankingu WBC, ma na koncie 33 zwycięstwa, w tym 13 przed czasem, oraz trzy porażki. Polak zdobył tytuł WBC Silver w lutym tego roku, pokonując Kazacha Aliego Achmiedowa (więcej TUTAJ).
Mbilli, który mieszka i trenuje w Montrealu, wyraził swoje zadowolenie z nadchodzącej walki. - Czekałem na ten moment od dawna, ciężko pracowałem, by się tu znaleźć, i nie zamierzam wracać bez pasa 27 czerwca - zapowiedział, cytowany przez portal lefigaro.fr.
Na koniec dodał, że docenia odwagę Sulęckiego, ale ten w ringu będzie musiał zmierzyć się z jego intensywnością i determinacją.
Walka Mbilli vs Sulęcki to efekt decyzji WBC, która przyznała Francuzowi szansę na tymczasowy tytuł, ponieważ obecny mistrz, słynny Saul Alvarez, ma już zaplanowane pojedynki na maj i wrzesień. Niewykluczone, że zwycięzca czerwcowej walki dostanie szansę konfrontacji z legendarnym Meksykaninem.