Tyson Fury, znany jako "Król Cyganów", postanowił wrócić na ring, by stoczyć trzecią walkę z Ołeksandrem Usykiem. Fury ogłosił, że pojedynek odbędzie się 18 kwietnia 2026 roku na Wembley. Brytyjczyk podkreśla, że Usyk to jedyny przeciwnik, dla którego zdecydował się na powrót.
Fury, który przegrał dwa poprzednie starcia z Ukraińcem, nie kryje swojej determinacji. Pięściarz uznał, że werdykty sędziów były niesprawiedliwe. W międzyczasie nie szczędzi Usykowi uszczypliwości w mediach społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO: "Mam nauczkę". Wrzosek nie gryzł się w język po porażce
Brytyjczyk zamieścił na Instagramie wideo, w którym żartuje z Ukraińca, używając lalki z jego twarzą. "Właśnie przygotowuję się do walki z Usykiem. A w międzyczasie popatrzę sobie na to" - wypalił Fury, wywołując śmiech wśród obecnych na planie zdjęciowym.
Usyk, zanim dojdzie do ewentualnej trzeciej walki, zmierzy się z Danielem Dubois 19 lipca. Jeśli wygra, szanse na kolejne starcie z Furym wzrosną. Fury, który wcześniej był niepokonany, jest zmotywowany, by odzyskać tytuł mistrza świata w wadze ciężkiej.
Fury przebywa obecnie w Stambule na konferencji zorganizowanej przez IBA, gdzie podjął decyzję o powrocie na ring. Jego menedżer, Spencer Brown, również wyraził zainteresowanie kolejnym starciem z Usykiem, mimo że zespół Ukraińca nie potwierdził jeszcze ostatecznie planów na trylogię.