Juan Manuel Marquez: Nie jestem marionetką, a piątej walki z Pacquiao nie będzie

Kibice, którzy ostrzyli sobie zęby na piąty pojedynek Juana Manuela Marqueza z Mannym Pacquiao będą musieli obejść się smakiem. Meksykanin ma bowiem inne plany.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

Dlaczego "Dinamita" nie chce znów stanąć w szranki z "Pacmanem"? - Dla mnie większą motywacją jest zdobycie mistrzostwa świata w piątej kategorii wagowej. Chcę walczyć ze wspaniałym wojownikiem Timothym Bradley'em - wyjaśnił na łamach boxingscene.com.

- Ostatnie słowo należy do mojej rodziny. Nie pozwolę robić z siebie marionetki. Nie będą mną sterować promotorzy ani inni ludzie, którzy mają w tym interes. Pewne jest jedno: piątego starcia z "Pacmanem" nie będzie - dodał Juan Manuel Marquez (55-6-1, 40 KO).

Przypomnijmy, że Meksykanin mierzył się z Mannym Pacquiao (54-5-2, 38 KO) 8 grudnia ubiegłego roku i po pasjonującej batalii wygrał przez nokaut.

Boks na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów pięściarstwa! Kliknij i polub nas.

Rafał Jackiewicz znokautowany i bez mistrzostwa Europy!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×