Polak poległ z "Rosyjskim Rycerzem" w Moskwie już w trzeciej rundzie i niestety była to konfrontacja do jednej bramki. Czempion od samego początku dyktował warunki i nie dał naszemu reprezentantowi nawet cienia nadziei. Powietkin teraz będzie starał się sprawić niespodziankę i zdetronizować Władimira Kliczkę. To właśnie Ukrainiec gwarantuje olbrzymi zarobek.
- Nie zdradzę dokładnej kwoty, ale faktem jest, że nie zarobię nawet niewielkiej części tego, o czym mówi się w kontekście walk mistrzowskich. Teraz dobre pieniądze w wadze ciężkiej gwarantują tylko bracia Kliczkowie i nikt inny - komentował Wawrzyk.