2015 rok nadzieją dla polskiego boksu zawodowego. Gdzie leży problem?

Nie ma co ukrywać, że 2014 rok nie był zbyt udany dla polskiego boksu zawodowego. Świetna gala Polsat Boxing Night 3 nie zdołała przyćmić porażek pięściarzy znad Wisły z walk o poważne tytuły.

Przede wszystkim w 2014 roku straciliśmy jedyny ceniony tytuł, jaki na swoich biodrach przez kilka lat dzierżył Krzysztof Włodarczyk. Obecnie Polska nie posiada więc żadnego mistrza świata cenionej organizacji na świecie. O walkach Kołodzieja i Głażewskiego również lepiej szybko zapomnieć, bo były... krótsze od chwili wejścia do ringu.

Najogólniej mówiąc nie jest za dobrze. Mamy co prawda nadal kilku wyśmienitych i dobrze prosperujących bokserów, od Andrzeja Fonfary, Artura Szpilki po Mateusza Masternaka, którzy wciąż liczą, albo będą liczyć się na światowej scenie. Należy też nadmienić, iż takie talenty jak Maciej Sulęcki, Michał Syrowatka, Michał Cieślak czy Dariusz Sęk nadal wymagają "oszlifowania", ale z pewnością można w nich pokładać nadzieję. Wydaje się jednak, że kulejące nieco pięściarstwo w Polsce przyczyn nie najlepszej kondycji musi szukać u korzeni, czyli w boksie amatorskim.
[ad=rectangle]
Wszystko rzecz jasna jest także uzależnione od finansów, których w Polsce nie ma za wiele. Utworzona "Husaria" w lidze WSB jest jednak dobrym rozwiązaniem, ale niestety wyniki jakie uzyskują młodzi polscy bokserzy nie dają na razie powodów do optymizmu. W zeszłym sezonie porażka goniła porażkę. Szkoda, bo boks amatorski jest w końcu obecny na igrzyskach olimpijskich, gdzie albo Polaków brak, ale szybko kończy się ich przygoda z turniejem. Rozwiązanie tego problemu oczywiście jest proste. Musi pojawić się poważny sponsor, który zainwestuje pieniądze w wieloletnią inwestycję, która zamieni się w profesjonalną kuźnię talentów, które w Polsce rzecz jasna są. "Husaria" nowy sezon w lidze WSB zainauguruje w nocy z 17 na 18 stycznia spotkaniem z Portoryko. Tydzień później w Lubinie Polacy zaprezentują się rodakom w meczu przeciwko Kazachstanowi.

Krzysztof Włodarczyk odzyska dla Polski tytuł mistrza świata WBC w 2015 roku?
Krzysztof Włodarczyk odzyska dla Polski tytuł mistrza świata WBC w 2015 roku?

Przejdźmy jednak do rzeczy pozytywnych. W 2015 roku jest szansa na odzyskanie tytułu mistrza świata WBC przez Krzysztofa Włodarczyka. Do jego rewanżu z Grigorijem Drozdem ma dojść w okolicach maja bądź czerwca w Moskwie. Dobry krok wykonał także Artur Szpilka, który podpisał kontrakt z wszechwładnym Alem  Haymonem. Teraz więc możemy liczyć, że na jednej gali w Stanach Zjednoczonych będziemy mogli zobaczyć dwóch polskich pięściarzy, gdyż Fonfara także związał się Haymonem. Jeżeli chodzi o "Polskiego Księcia" to już w okolicach kwietnia możemy oczekiwać jego rewanżu z Adonisem Stevensonem, mistrzem wiata WBC w wadze półciężkiej. Patrząc bliżej, już 31 stycznia w Toruniu Krzysztof Głowacki stoczy walkę eliminacyjną do tytułu mistrza świata organizacji WBO w wadze junior ciężkiej. Obecnie posiadaczem tegoż tytułu jest walczący dla Niemiec Marco Huck.

W Polsce także możemy oczekiwać wielu bokserskich gal. Aktualnie oprócz sprawnie działających na rynku Piotra Wernera, Andrzeja Wasilewskiego i Tomasza Babilońskiego swoje wydarzenia planuje grupa Tymex Boxing Promotion oraz duet Andrzej Gmitruk i Dariusz Wojtkowski. W pierwszej połowie roku można spodziewać się gal we wspomnianym już Toruniu, Ełku, Rzeszowie i Legionowie. Pomimo więc nie najlepszej kondycji polskiego boksu kibice nadal mogą liczyć na sporą dawkę emocji w 2015 roku.

Waldemar Ossowski 

Źródło artykułu: