Piękne pożegnanie Floyda Mayweathera z zawodowym boksem. Rekord legendy wyrównany!

Trwająca dziewiętnaście lat zawodowa kariera Floyda Mayweathera dobiegła końca. W ostatnim ringowym występie "Piękniś" w swoim niepowtarzalnym stylu nie pozostawił żadnych wątpliwości i zdecydowanie pokonał Andre Berto.

Swoją ostatnią w karierze walkę Mayweather rozpoczął od świetnych lewych prostych i idealnego wręcz wyczucia dystansu. Berto był pasywny, pierwszą rundę przeboksował bez konkretnego pomysłu, przyjmując warunki proponowane przez najlepszego pięściarza świata. "Piękniś" co jakiś czas polował na szczękę Amerykanina za pomocą mocnego lewego sierpowego.

Nieco więcej akcji obserwowaliśmy w czwartej odsłonie, Berto wreszcie zdecydował się na ataki i próbował ustrzelić "Pięknisia" przy linach. Ta ofensywa mogła go drogo kosztować, bowiem dał się złapać czystym prawym sierpowym na głowę. Nie brakowało klinczu i przepychanek, co zawsze negatywnie wpływa na poziom emocji widowiska. Mayweather wygrywał skrupulatnie rundę po rundzie, wyśmienicie pracował na nogach i umiejętnie włączał wsteczny bieg.

Szósta runda była pokazem nie tylko umiejętności defensywnych Floyda, ale również skuteczności firmowych kontr, co podobało się publiczności zgromadzonej w MGM Grand w Las Vegas. Berto cały czas szukał swoich szans, ale ogromna część tych prób pruła powietrze. Pod koniec dziewiątego starcia ostatni pogromca Manny'ego Pacquiao pozwolił sobie nawet na odważną wymianę, nie czując obaw przed siłą Berto.

Na ringu było coraz wiecej złej krwi, aż w dziesiątej rundzie sędzia Kenny Bayless zarządził przerwę, prosząc pięściarzy o niedyskutowanie w trakcie walki. A Mayweather świetnie się bawił, pokazując język w stronę kogoś z widowni i rytmicznie tańcząc między linami.

Po dwunastu rundach nie mogło być żadnych wątpliwości. Sędziowie jednogłośnie wypunktowali triumf Floyda Mayweathera (117:111, 118:110 i 120:108), który obronił miano mistrza świata WBA i WBC w wadze półśredniej i wyrównał rekord legendarnego Rocky'ego Marciano. Zgodnie z zapowiedziami, gwiazdor pięściarstwa kończy karierę ze wspaniałym bilansem 49-0.

Komentarze (3)
Elos
13.09.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
szkoda że wygrał 
sibi-gw
13.09.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Rekord imponujący ale bokser nudny. Te jego ostatnie walki nie dało się już oglądać. Były też werdykty, które na siłę promowały jego zwycięstwa. Dobrze, ze kończy karierę. 
Krzyżacy RSKŻ
13.09.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
to cud, że władze przeżartego korupcja i układami boksu pozwoliły Floydowi zakończyć karierę bez porażki. nienawidzę stylu walki Floyda ale trzeba mu oddać, że w swojej kategorii nie ma przeciw Czytaj całość