Deontay Wilder vs Artur Szpilka (fotogaleria)

Zdjęcie okładkowe artykułu: East News /  /
East News / /
zdjęcie autora artykułu

Artur Szpilka nie zdobył pierwszego dla Polski tytułu mistrza świata wagi ciężkiej. W Nowym Jorku przegrał z Deontayem Wilderem przez nokaut w 9. rundzie. Prezentujemy zdjęcia z Barclays Center.

Szpilka poluje na lewy sierpowy, AFP
Szpilka poluje na lewy sierpowy, AFP

Artur Szpilka przegrał z Deontayem Wilderem przez straszliwy nokaut w 9. rundzie podczas gali w Nowym Jorku. Do momentu przerwania walki Polak spisywał się naprawdę nieźle. Challenger polował na ciosy sierpowe z lewej ręki i kilkukrotnie zaskoczył czempiona WBC.

Wilder wykorzystuje luki obronne Polaka, AFP
Wilder wykorzystuje luki obronne Polaka, AFP

"Bronze Bomber" w pierwszych minutach mistrzowskiego boju nie mógł znaleźć recepty na "Szpilę", ale od czwartej odsłony zaczął wywierać presję, bił lewym prostym i uaktywniał także prawą rękę. Amerykanin bezlitośnie wykorzystywał momenty gapiostwa pretendenta.

Kolejne mocne ciosy spadają na Szpilkę, AFP
Kolejne mocne ciosy spadają na Szpilkę, AFP

Pod koniec ósmej rundy Szpilka zaczął odczuwać kłopoty kondycyjne, za co niestety drogo zapłacił. Jak zawsze wzorowo przygotowany Wilder podkręcał tempo i nastawiał się na coraz mocniejsze bomby.

Szpilka kończy walkę na deskach, AFP
Szpilka kończy walkę na deskach, AFP

Koniec walki był przerażający. Ambitnie atakujący mańkut z Wieliczki nadział się na straszliwy prawy prosty, który trafił go idealnie w szczękę. "Szpila" ciężko padł na matę ringu i przez kilkadziesiąt sekund był nieprzytomny. Halę opuścił na noszach.

Wilder zadowolony ze swojej postawy, AFP
Wilder zadowolony ze swojej postawy, AFP

Wilder zanotował 36 wygraną na zawodowych ringach, 35 przez nokaut. Po raz trzeci obronił tytuł mistrza świata WBC, który lata temu był w posiadaniu takich legend, jak Muhammad Ali czy Mike Tyson. Co dalej z karierą charyzmatycznego pięściarza z Alabamy? Być może czeka go batalia z Aleksandrem Powietkinem lub unifikacyjna konfrontacja z Tysonem Furym.

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
Jan Lewandowski
17.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wilder był lepszy ,a Szpila się za bardzo podpalił .A Amerykanie cwaniacy ,tylko na swoich ringach .POZA granicami swojego kraju nie chcą w obronach tytułu boksować ???  
Radek2001
17.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Cwaniak,tępy beznadziejny osiłek-należało mu się.Jak słucham , widzę Go to wtedy wstydzę się ,że jestem Polakiem. Adamek kulturalny ,fajny gościu ...Michalczewski też w porządku ,ale Ten kołek Czytaj całość
avatar
bodzio 1
17.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ale konus dostał szkołe amerykan wybił mu mistrza z tego tępego łba typowy bambaryło