Krzysztof Zimnoch: Do walki ze Szpilką pewnie dojdzie, ale nie teraz

Polski pięściarz wagi ciężkiej Krzysztof Zimnoch, który w ostatnich latach miał głośny konflikt z Arturem Szpilką, jest przekonany, że w przyszłości dojdzie do ich pojedynku.

Michał Bugno
Michał Bugno
Krzysztof Zimnoch WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Krzysztof Zimnoch

Obaj pięściarze w ostatnich latach wielokrotnie obrażali się w mediach. Trzy lata temu doszło między nimi do przepychanki na oczach kilkunastu dziennikarzy i operatorów kamer. Od tego czasu wielu kibiców z zainteresowaniem oczekiwało na ich walkę.

- Pewnie kiedyś do tej walki dojdzie. Z pewnością wielu kibiców miałoby dużą radość z możliwości zobaczenia jej, a my też moglibyśmy pokazać, który z nas jest lepszym pięściarzem. Osobiście taką walkę widział będę jednak tylko w kryteriach czysto sportowych - mówi Krzysztof Zimnoch, cytowany przez serwis ringpolska.pl.

- Na teraz niech każdy idzie swoją drogą. Może wielu was tym zaskoczę, ale chciałbym żebyście wiedzieli, że ja oczyściłem swoj umysł ze wszystkich złych emocji wobec kogokolwiek, także wobec Artura Szpilki. Pozbyłem się dzięki temu dużego ciężaru, nie marnuję niepotrzebnie energii na myślenie o negatywnych rzeczach i mogę skoncentrować się w 100% na swojej pracy. Czuje się dzięki temu szczęśliwy, a mój boks idzie do przodu jak nigdy dotąd - dodaje.

W najbliższej walce Krzysztof Zimnoch zmierzy się z byłym rywalem Artura Szpilki i Andrzeja Gołoty - Amerykaninem Mike'em Mollo. Pojedynek odbędzie się 20 lutego na gali w Legionowie.

Młody reprezentant Polski w skokach chce być jak Adam Małysz

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×