Trener Ugonoha: Czas, żeby Izu wkroczył na mistrzowską ścieżkę

Materiały prasowe / Biuro prasowe Izu Ugonoh / Na zdjęciu: Izu Ugonoh
Materiały prasowe / Biuro prasowe Izu Ugonoh / Na zdjęciu: Izu Ugonoh

- Izu Ugonoh wykorzysta błędy Dominica Breazeale'a. Czas, by wkroczył na mistrzowską ścieżkę - mówi trener polskiego pięściarza Kevin Barry w rozmowie z ringpolska.pl.

W tym artykule dowiesz się o:

25 lutego na gali w Birmingham w Alabamie Izuagbe Ugonoh stoczy walkę z byłym pretendentem do tytułu mistrza świata IBF w wadze ciężkiej Dominikiem Breazeale'em. Nowozelandczyk Kevin Barry, który przygotowuje Polaka do tego starcia, głęboko wierzy, że walka będzie przełomowa dla jego zawodnika.

- Izu chciał tej walki. To był jego wybór. Szansy na wskoczenie do pięściarskiej elity jedną walką się nie odrzuca. Jesteśmy pewni jego umiejętności - widzimy je każdego dnia podczas treningów, sparingów, widzimy jego etykę pracy, przygotowania. Izu to kompletny produkt, kombinacja kogoś charyzmatycznego poza ringiem i bardzo inteligentnego w ringu. Znakomity atleta, który może zrobić rzeczy, których inni po prostu nie potrafią - komplementuje Ugonoha Kevin Barry w rozmowie z dziennikarzem bokserskim Przemysławem Garczarczykiem, zamieszczonej w serwisie ringpolska.pl.

- Izu to chyba jeden z najlepiej - jeśli nie najlepiej - bijących po korpusie pięściarzy w światowym boksie. Wszyscy wiemy, jak mocno bije, jeden z jego nokautów oglądano trzy miliony razy na Youtube. Ale siła ciosu, to tylko część jego umiejętności. Czego większość nie wie, to jak dobrze Izu kontroluje to, co dzieje się na ringu. Nokauty są błyskawiczne i efektowne... ale także dobrze przygotowane - dodaje.

Ugonoh do tej pory stoczył 17 walk na zawodowych ringach. Wygrał wszystkie i ciągle pozostaje niepokonany. Osiem ostatnich pojedynków miał w Nowej Zelandii, wcześniej walczył w Polsce. Lutowe starcie będzie dla niego pierwszym, które odbędzie się w Stanach Zjednoczonych.

ZOBACZ WIDEO: To dlatego Joanna Jędrzejczyk woli trenować w USA

Komentarze (1)
avatar
Yuri_Orlov
4.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chłopaku daj z siebie wszystko.... trzymam kciuki.