Tyson Fury początkowo zapowiadał, że wróci na ring w maju tego roku. Kilka miesięcy później zmienił zdanie i jako miesiąc swojego powrotu wyznaczył lipiec. Jednak i tego terminu Brytyjczyk nie dotrzyma.
28-latek ogłosił na Instagramie, że do ringu ponownie wejdzie w sierpniu lub we wrześniu. "Sierpień albo wrzesień. Jeśli Bóg pozwoli" - zakomunikował pięściarz, który nie boksował od 1,5 roku.
Ostatnią walkę Fury stoczył 28 listopada 2015 roku, kiedy to pokonał Władimira Kliczkę i został mistrzem świata federacji IBO, WBO, WBA i IBF.
Następnie Brytyjczyk zmagał się z problemami ze zdrowiem psychicznym i prowadził mało sportowy tryb życia. Przytył blisko 50 kilogramów co sprawiło, że stracił szansę na rewanżową walkę z Ukraińcem oraz pasy mistrza świata.
W ostatnich tygodniach Brytyjczyk odważnie deklarował, że wróci na ring jeszcze silniejszy i nie będzie miał problemów z pokonaniem m.in. Anthony'ego Joshuy, który pod koniec kwietnia odebrał pasy Kliczce. - Pokonam go jedną ręką - zapowiedział.
ZOBACZ WIDEO: Łukasz Jurkowski: To będzie piekło i wielkie przeżycie, tworzymy nową historię KSW