Adam Kownacki przystępował do walki na gali w Uniondale jako pięściarz niepokonany, ale to Artur Szpilka uznawany był za faworyta. Eksperci przewidywali, że "Szpila" odbuduje się po zeszłorocznej porażce w pojedynku o mistrzostwo świata z Deontayem Wilderem.
Tak myślał zapewne także Zbigniew Boniek, prezes PZPN. W sobotę zamieścił na Twitterze następujący wpis: "Sorry, Szpilka to na jakim kanale będzie nokautował?".
Jego przewidywania się nie sprawdziły. To Kownacki był zdecydowanie lepszym zawodnikiem, zdominował Szpilkę i w czwartej rundzie zwyciężył przez techniczny nokaut. Po walce "Baby Face" odszukał wpis Bońka i odniósł się do jego słów. To była mistrzowska riposta.
Panie Prezesie wiem , ze Pan ma dużo spraw i Pan się spieszył jak Pan pisał TT .Ale miało być: na jakim kanale AS będzie znokautowany :-)
— Adam Kownacki (@AKbabyface) 17 lipca 2017
"Zibi" szybko się zreflektował. "Gratuluję. Byłeś lepszy, nie znałem Ciebie, trzymam kciuki w przyszłości" - napisał.
Zaprosił także Kownackiego na mecz reprezentacji Polski. "Jak będziesz następnym razem, daj znać, będziesz moim gościem. Ukłony" - to kolejny wpis prezesa PZPN na Twitterze.
Kownacki podziękował za zaproszenie i przypomniał, że wspierał polskich piłkarzy na czerwcowym meczu eliminacji MŚ 2018 z Rumunią na PGE Narodowym, a wcześniej podczas Euro 2016 we Francji. Na poniższym zdjęciu widzimy go z żoną Justyną przed spotkaniem ćwierćfinałowym z Portugalią w Marsylii.
ZOBACZ WIDEO: Adam Kownacki: Artur dużo się odkrywał. Byłem w szoku (WIDEO)
Myślę, że przed "Baby Face" po tej walce drzwi do kariery stoją otworem. Potrzeba tylko pokory, ambicji i Czytaj całość