Rekowski zmęczony proszeniem o kasę za walkę. Bokser atakuje promotora Wasilewskiego

Newspix / Norbert Barczyk / PressFocus
Newspix / Norbert Barczyk / PressFocus

Marcin Rekowski zamieścił w mediach społecznościowych post, w którym wyjaśnia, dlaczego postanowił zawiesić karierę. Bokser ma dość proszenia swojego promotora - Andrzeja Wasilewskiego - o pieniądze za ostatni pojedynek w ringu.

Planowana na 9 września walka Marcina Rekowskiego ze Sierhiejem Werwejko została odwołana. Na swoim profilu na Facebooku 39-letni "Rex" potwierdził informacje mediów. Przy okazji pięściarz wyjaśnił kibicom powody swojej decyzji o zawieszeniu kariery bokserskiej.

Ze słów Rekowskiego wynika, że oprócz problemów zdrowotnych jedną z głównych przyczyn odłożenia boksu na drugi tor są... pieniądze!

Doświadczony pięściarz zaatakował na portalu społecznościowym promotora boksu Andrzeja Wasilewskiego. - Jestem zmęczony dogadywaniem się z promotorem. Większość z nas boryka się w życiu z różnymi problemami, ale myślałem, że jeżeli dżentelmeni zawierają umowę, to się z niej wywiązują. Niestety Pan Wasilewski najwidoczniej uważa inaczej - napisał "Rex" na Facebooku.

Sportowiec podkreślił, że w przeszłości jego relacje z promotorem układały się dużo lepiej. Ostatnio sytuacja jednak się zmieniła. - Niestety zmęczyłem się proszeniem o resztę należności za ostatnią walkę. Może Panu Andrzejowi teraz się gorzej powodzi - nie wiem, bo nie raczy odebrać mojego telefonu - ocenił zawodnik wagi ciężkiej z Kościerzyny.

Wywołany do tablicy Wasilewski, nie zgadza się jednak z zarzutami. - Oczywiście, że tak! - napisał promotor na Twitterze w odpowiedzi na pytanie, czy Rekowski kłamie i czy zapłacił wszystkim swoim zawodnikom za walki.

Rekowski po raz ostatni wszedł do ringu w styczniu tego roku. Na gali w Makau Polak przegrał przez ciężki nokaut w czwartej rundzie z Kameruńczykiem Carlosem Takamem.

ZOBACZ WIDEO Okniński zdradził kulisy awantury na konferencji (WIDEO)

Komentarze (5)
avatar
Andrzej Iwanek
25.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Promotor myślał że po ciężkim nokaucie
Bokser zapomnial o kasie- to typek nie promotor 
szkapa
24.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wasilewski za mocno poczuł się ! Musi pamiętać , że w drewnianym kościele też może cegła na głowę spaść 
avatar
Keyser Soze
24.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oj Wasyl Wasyl...żenada na całego.Stajnia się wali. 
avatar
Wiesiek23
23.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i co z tego ze przegral walke przez nokaut...A ty szumowino i oszuscie wasilewski oddaj mu kase 
avatar
MArian0s
23.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czerpać pieniądze z nierządu zawsze łatwiej...