W listopadzie tego roku miało dojść do rewanżowej walki pomiędzy Mannym Pacquia a Jeffem Hornem. Ich pierwszy pojedynek w lipcu zakończył się porażką słynnego Filipińczyka i utratą pasa mistrza świata federacji WBO wagi półśredniej.
Obu pięściarzy nie zobaczymy jednak ponownie między linami, a na pewno nie w tym roku. Otóż Pacquiao musiał odłożyć starcie ze względu na... obowiązki polityczne.
W swojej ojczyźnie pięściarz sprawuje bowiem urząd senatora. W listopadzie czeka go delegacja do Chin, która uniemożliwi mu odpowiednie przygotowanie do rewanżu z Australijczykiem.
Z kolei Horn stoczy w tym roku jeszcze jedną walkę. Jednym z jego prawdopodobnych rywali jest Amerykanin Jessie Vargas.
ZOBACZ WIDEO: Michał Kołodziejczyk z Danii: Koszmar, katastrofa, kompromitacja!