Koniec epoki. Andre Ward zakończył karierę

Getty Images / Sędzia Robert Byrd liczy Andre Warda
Getty Images / Sędzia Robert Byrd liczy Andre Warda

Andre Ward w czwartek poinformował o zakończeniu kariery. 33-letni Amerykanin był jednym z najlepszych pięściarzy bez podziału na kategorie wagowe.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=18721]

Ward[/tag] zakończy przygodę z boksem jako niepokonany. Pięściarz stoczył 32 walki w profesjonalnej karierze, wszystkie wygrał, z czego 16 przez nokaut.

"Kocham was. Byliście ze mną od czasu, gdy miałem 10 lat. Poświęcałem się dla was, ale daliście mi więcej niż mogłem sobie wyobrazić. Jestem wam dozgonnie wdzięczny" - napisał na swojej stronie internetowej amerykański bokser.

"Z głębi serca dziękuję każdemu, kto był częścią mojej bokserskiej podróży. Nic bym bez was nie osiągnął. Chcę postawić sprawę jasno - odchodzę, ponieważ moje ciało już dłużej nie może się poddawać rygorom sportu i dlatego zdecydowałem, że nie będę więcej walczył" - dodał.

Mistrz olimpijski z 2004 roku, mistrz świata WBA i WBC oraz zwycięzca turnieju Super Six w wadze super średniej, ostatni pojedynek stoczył w listopadzie 2016 roku. Wypunktował wówczas Rosjanina Siergieja Kowalowa.

ZOBACZ WIDEO Wielki szok na Santiago Bernabeu. Zobacz skrót meczu Real - Betis [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (2)
SPIWEJ
21.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ward ostatni pojedynek stoczył w listopadzie 2016 z Kovalevem?
aha...
A w czerwcu tego roku Kovalev sam się znokautował? 
avatar
Andy Iwan
21.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe czy to jest typ boksera który kończy żeby wracac kilku już takich było